Przejdź do głównej zawartości

A my już wiemyyyyy !

          Dziewczyny, do tej pory w to nie wierzę !!! Moje przeczucia się sprawdziły !!!
MAMY DZIEWCZYNECZKĘ <3
Tak bardzo się cieszę! Niestety informacja nie jest stu procentowa, ale miejmy nadzieję, że się sprawdzi :)
  
          Wiadomo, że najważniejsze jest to aby maleństwo było zdrowe. Jednak chyba każda przyszła mama ma jakieś swoje malutkie preferencje dotyczące płci jej maluszka. Tak samo jak i ja! Zdrowie wygrywa jednak z płcią.

          Co do łożyska przodującego, które spędzało mi sen z powiek, wszystko już OK! Podnosi się, tak więc jeden problem z głowy!

          Ostatnio zastanawiam się czy wada wzroku, z którą się borykam ma wpływ na poród? Albo inaczej, czy poród siłami natury ma wpływ na mój wzrok? Słyszałam np. o odklejonej siatkówce. Orientujecie się o co w tym wszystkim chodzi, ile w tym prawdy?

          Mimo płci dzidziusia, nie rezygnujemy z czarnego wózka. Różowy jest przepiękny, ale niestety baaaaardzo niepraktyczny. 

          Przygotowałam listę zakupów z wyprawką dla noworodka. Wciąż nie mogę się zdecydować miedzy butelkami firmy "Lovi" a "Tommee Tippee" co wy myślicie na ten temat?


Tommee Tippee


Lovi





         Wiecie coś na temat tych firm i produktów? Co możecie o nich powiedzieć?


PS: Całuję gorąco dziewczyny!!!

Komentarze

  1. Gratuluję córeczki:) choć może jeszcze okazać się chłopczykiem;) A imię wybrane?
    Co do butelek to ja nie pomogę, synka karmię cały czas piersią, a butelki używamy tylko do picia i to dopiero od niedawna,bo wcześniej nie chciał nic pić. Mamy zwykłą z canpol babies i jest ok.

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję, wyobrażam sobie Twoją radość bo sama jakoś bardziej chciałabym dziewczynkę, wiadomo jak jest ;) Oczywiście zdrowie najważniejsze !
    Co do wózka to ja jednak zdecydowałabym się na akcent różowy..na pewno nie kupiłabym całego czarnego, choć podobają mi się.

    Co do firm to nie mam pojęcia ale na daną chwilę sama skłaniałabym się ku Lovi, wiele czytałam już o tej firmie i okazuje się być godna uwagi.

    http://rodzice-plus-dziecko.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję córeczki!!! :)
    Dziewuszki górą :)
    Kochana my mamy czarny wózek i bardzo się cieszę, że taki wybraliśmy.
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  4. my od samego początku używamy butelek lovi i jesteśmy bardzo zadowoleni :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Serdeczne gratulacje! Córeczki są fajowe😊
    http://ciaza-strach-sie-bac.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratuluję córeczki!!!
    Kolor wózka-idealny. Sami miliśmy pierwszy wózek w kolorze czerni i popielu :)
    Co do butelki. To zastanawiam się , po co już zaprzątasz sobie głowę problemem butelkowym. Powiem tak. Ja już ponad rok karmię piersią i żadna butelka nie była nam potrzebna. Córcia nawet herbatki z butelki pić nie chciała, Dopiero z kubka treningowego zaczęła pić. Tak naprawdę dziecko rodząc się nie ma żadnych preferencji na temat rodzaju smoczka czy butelki. Wszystkiego musi się w jednej chwili nauczyć i dostosować. Tak więc doradzę Ci tylko jednego. Jak dasz już dziecku jakąć butelkę-to trzymaj się cały czas tego modelu. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. w ktorym Pani tygodniu byla jak sie dowiedziala ze moze byc dziewczynka ?? bo mi wlasnie powiedzieli w 12 tyg ze60% dziewczynka i boje sie ze bedzie chlopak :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 20 tydzień :) Jak to boisz się, że będzie chłopak? Najważniejsze aby było zdrowe, a płeć na prawdę nie ma znaczenia tym bardziej, kiedy jest to pierwsze dziecko :)

      Usuń
  8. bo wszystko mam kupione dla dziewczynki

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

List do mojej córki

Kochana Córeczko Dziś mija dokładnie rok od kiedy jesteś już z nami. To pierwsze 365 dni bycia dumną mamą, pierwsze 52 tygodnie naszego pięknego życia. 7 kwietnia 2014 r., godzina 9:30. To wtedy przyszłaś na świat. Zwariowałam na Twoim punkcie w pierwszej sekundzie, kiedy Cię zobaczyłam. Zrozumiałam wtedy, że nie ma na świecie istoty, którą mogłabym pokochać bardziej od Ciebie. To Ty sprawiłaś, że mój świat wywrócił się do góry nogami, a wszystkie plany nagle, w jednej sekundzie uległy zmianie.  To dzięki Tobie nie oszalałam, kiedy zostałyśmy same, bez taty. To dla Ciebie byłam dzielna bo wiedziałam, że jesteś zależna ode mnie i muszę dać radę. Dla Ciebie byłam twarda, ciągle jestem. Dla Ciebie odmieniłam siebie i swoje życie. Wiele zrozumiałam, jeszcze więcej zyskałam.  To właśnie Ty nauczyłaś mnie prawdziwie kochać. Pokazałaś mi co to jest bezgraniczna miłość. Przecież to właśnie Ty kochasz mnie bezgranicznie, a ja taką samą miłością darzę Ciebie. Kocham Cię jak...

Ciężko jest ...

No i babcia poleciaaaaała ... Teraz pewnie samolot podchodzi do lądowania, a babcia za chwilkę będzie ze swoimi wnukami ... A my zostałyśmy same ... :( Powiem Wam szczerze, że jest na prawdę ciężko. Jesteśmy same ...  Ze wszystkim muszę radzić sobie sama. Dzidzia jest ze mną cały czas. Ogólnie jest na prawdę bardzo grzeczna! Potrafi zająć się sobą, bawi się rączkami, obserwuje, przygląda się dokładnie na wszystko co jest w zasięgu jej wzroku. Ale czasami skupia na sobie 100% mojej uwagi. Nie mam kiedy się wykąpać, posprzątać, pomalować się, zrobić śniadanie, obiad czy kolację...  Nauczyłam ją, że codziennie ok. 11:00 jesteśmy już na spacerze i zasypia, ale czasami bywa tak, że nie wychodzimy... Bo pogoda, bo trzeba coś zrobić w domu. I co wtedy? A no wtedy Kornelka nie śpi po kilka godzin. A jak uda jej się zasnąć to na 15 - 20 min i tyle. Nie mam pojęcia czemu tak jest. Kiedy nadchodzi wieczór, naje się, odkładam ją do łóżeczka i sama zasypia. Nie muszę jej lulać, k...

Jak wrócić do formy sprzed ciąży II

Jak już pisałam w poście  "Jak wrócić do formy sprzed ciąży"  we wracaniu do formy sprzed ciąży ćwiczenia są na prawdę ważne. Uważam, że to 70% sukcesu. Pozostałe 30% to dieta. Nic przecież nie ma od tak sobie ... Jak to mówią, Rzymu nie zbudowali w jedną noc. Nie stracimy na wadze od samego marzenia o pięknej figurze rodem z magazynów modowych.  Doskonale zdaję sobie z tego sprawę i postanowiłam zacząć od małych kroczków i stopniowo zwiększać ilość ćwiczeń i powtórzeń. Dobrze wiem, że od samego początku nie dam rady "walnąć z grubej rury" i drastycznie, z dnia na dzień zmienić swój styl życia, wcielić w nie dietę i ćwiczenia.  Ułożyłam więc sobie plan, jak szybko przywyknąć do ćwiczeń i diety, żeby nie zniechęcić się brakiem siły i słomianym zapałem do wykonywania czegoś, co na daną chwilę wydaje się mi się nie możliwe.  Zaczęłam od poniedziałku bo jak wiadomo powszechnie - od poniedziałku statystyczny polak zaczyna odchudzanie i walkę o nowe "ja"...