Przejdź do głównej zawartości

Witajcie!

          Z racji tego, że właśnie jestem w trakcie spożywania śniadania no i jednocześnie sobotnich porządków, chciałabym powiedzieć, że ostatnio złapała mnie ogromna ochota, wręcz niewyobrażalna na kanapki ze świeżym chlebkiem, białym serem i miodem! - MIOOOOODZIO <3 

          A oprócz tego to ciągła ochota na goferki z bitą śmietaną, owocami i czekoladą. Wczoraj z koleżanką własnie odwiedziłyśmy pijalnie czekolady "Wedla", gdzie podają najlepsze (i chyba jedyne w Zamościu) gofry! Do tego koktajl bananowy i tygodniowe zapotrzebowanie na cukier w 100% zaspokojone w jeden wieczór :)

          Znacie jakiś fajny przepis na koktajl bananowy? Chętnie wypiję go codziennie przed snem <3

          Pamiętacie jak pisałam, że zaniedbałam najbardziej jak się da zdjęcia? Nadrabiam dziewczyny, nadrabiam. 


          Pisałyście w mejlach, że chciałybyście zobaczyć jak wygląda osobnik, który do was pisze :) Proszę bardzo. O tak. 

          Wracając do mojego robienia zdjęć to proszę parę próbek:


          Ostatnio lubuję się także w racuszkach z jabłkami <3 Co do zdjęcia to efekt uzyskany dzięki obiektywowi 100mm :) 

          Dla naszej Niuni też coś mamy <3 Pierwsze buciki!



          W komentarzach padło pytanie o imię dla naszego maleństwa. Oczywiście większość neguje mój wybór i robi krzywą minę. Dla mnie to piękne imię i nie zmienię zdania. 

KORNELCIA będzie <3

       A wy co myślicie?

BUZIAKI DZIEwCZYNY ;******

  

Komentarze

  1. Kornelia piękne imię :) uwielbiam je, bo moja bratanica takie nosi :)
    Bucik urocze :)
    A Ty Kochana masz piękne włoski!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. To dzięki witaminom, o których kiedyś pisałam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeśli chodzi o koktajl bananowy to mam sprawdzony przepis. Ja dodaję 1 banana, 1 jabłko, 1 1/2 pomarańczy, 1.3 szklanki wody i odrobinę szpinaku (może być bez niego).
    Nie wiem czy mogę zamieścić link do tego przepisu. Jak wpiszesz nazwę mojego bloga+koktajl to wyskoczy Ci zarówno film, jak i podstrona z przepisem:)
    Lubię też mleczne: 1 banan, 2/3 szklanki mleka i odrobina miodu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo za przepisy :) na pewno się przydadzą <3

      Usuń
  4. cudne imię..mój mąż ma Kornel na imię:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne imię! Zdrobniale można Nela <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczne imię ;) fajnie, że mało popularne, nie to co moje, nigdy ani w szkole ani w przedszkolu nie byłam jedyną Magdą w klasie czy grupie ;(. Ale u mnie imię jest po ukochanej babci taka rodzinna tradycja ;),
    Ahh uwielbiam takie buciki, aż dziwne, że jeszcze nie nabyłam ani jednej pary, to pewnie dla tego, że nie chcę do końca wiedzieć czy to chłopak czy dziewczynka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś w tym jest ;) Ja zawsze byłam jedyną Wiktorią, wszędzie! W szkole, w przedszkolu, na podwórku .. ;) I zawsze mi to przeszkadzało ... Mam nadzieję, że moja Niunia nie będzie miała tego problemu!

      Usuń
  7. Kornelia fajny ma skrót . Nela. :) Chodziłam do szkoły z taką Nelą. Też mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  8. To zdrobnienie jest super :) <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo fajne :) Nie którzy mówili Anelka. Też fajne

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

List do mojej córki

Kochana Córeczko Dziś mija dokładnie rok od kiedy jesteś już z nami. To pierwsze 365 dni bycia dumną mamą, pierwsze 52 tygodnie naszego pięknego życia. 7 kwietnia 2014 r., godzina 9:30. To wtedy przyszłaś na świat. Zwariowałam na Twoim punkcie w pierwszej sekundzie, kiedy Cię zobaczyłam. Zrozumiałam wtedy, że nie ma na świecie istoty, którą mogłabym pokochać bardziej od Ciebie. To Ty sprawiłaś, że mój świat wywrócił się do góry nogami, a wszystkie plany nagle, w jednej sekundzie uległy zmianie.  To dzięki Tobie nie oszalałam, kiedy zostałyśmy same, bez taty. To dla Ciebie byłam dzielna bo wiedziałam, że jesteś zależna ode mnie i muszę dać radę. Dla Ciebie byłam twarda, ciągle jestem. Dla Ciebie odmieniłam siebie i swoje życie. Wiele zrozumiałam, jeszcze więcej zyskałam.  To właśnie Ty nauczyłaś mnie prawdziwie kochać. Pokazałaś mi co to jest bezgraniczna miłość. Przecież to właśnie Ty kochasz mnie bezgranicznie, a ja taką samą miłością darzę Ciebie. Kocham Cię jak...

Ciężko jest ...

No i babcia poleciaaaaała ... Teraz pewnie samolot podchodzi do lądowania, a babcia za chwilkę będzie ze swoimi wnukami ... A my zostałyśmy same ... :( Powiem Wam szczerze, że jest na prawdę ciężko. Jesteśmy same ...  Ze wszystkim muszę radzić sobie sama. Dzidzia jest ze mną cały czas. Ogólnie jest na prawdę bardzo grzeczna! Potrafi zająć się sobą, bawi się rączkami, obserwuje, przygląda się dokładnie na wszystko co jest w zasięgu jej wzroku. Ale czasami skupia na sobie 100% mojej uwagi. Nie mam kiedy się wykąpać, posprzątać, pomalować się, zrobić śniadanie, obiad czy kolację...  Nauczyłam ją, że codziennie ok. 11:00 jesteśmy już na spacerze i zasypia, ale czasami bywa tak, że nie wychodzimy... Bo pogoda, bo trzeba coś zrobić w domu. I co wtedy? A no wtedy Kornelka nie śpi po kilka godzin. A jak uda jej się zasnąć to na 15 - 20 min i tyle. Nie mam pojęcia czemu tak jest. Kiedy nadchodzi wieczór, naje się, odkładam ją do łóżeczka i sama zasypia. Nie muszę jej lulać, k...

Jak wrócić do formy sprzed ciąży II

Jak już pisałam w poście  "Jak wrócić do formy sprzed ciąży"  we wracaniu do formy sprzed ciąży ćwiczenia są na prawdę ważne. Uważam, że to 70% sukcesu. Pozostałe 30% to dieta. Nic przecież nie ma od tak sobie ... Jak to mówią, Rzymu nie zbudowali w jedną noc. Nie stracimy na wadze od samego marzenia o pięknej figurze rodem z magazynów modowych.  Doskonale zdaję sobie z tego sprawę i postanowiłam zacząć od małych kroczków i stopniowo zwiększać ilość ćwiczeń i powtórzeń. Dobrze wiem, że od samego początku nie dam rady "walnąć z grubej rury" i drastycznie, z dnia na dzień zmienić swój styl życia, wcielić w nie dietę i ćwiczenia.  Ułożyłam więc sobie plan, jak szybko przywyknąć do ćwiczeń i diety, żeby nie zniechęcić się brakiem siły i słomianym zapałem do wykonywania czegoś, co na daną chwilę wydaje się mi się nie możliwe.  Zaczęłam od poniedziałku bo jak wiadomo powszechnie - od poniedziałku statystyczny polak zaczyna odchudzanie i walkę o nowe "ja"...