Przejdź do głównej zawartości

65.

Długooooooo mnie nie było, co? :(
No to trzeba nadrabiać ... Nie mam pojęcia od czego by tu zacząć. Trochę się wydarzyło od ostatniego posta.

Zacznę może od tego, że ZWARIOWAŁAM... Wyprzedaże się zaczęły, więc wiadomo o co chodzi :D
Nie potrafię się powstrzymać ... Zabierzcie mi kartę! Zostanę niedługo bankrutką jak dalej będę tak kupować. Ale nie potrafię się powstrzymać. Wy też tak macie? :(

Oczywiście wszystko dla Nelki!








Nie wiem jak u Was jest, ale w szafie mojego dziecka muszą znajdować się bluzy bez kaptura. Nienawidzę ubierać ją w rzeczy z kapturem. Jak zdjęty to leży na niej i jej nie wygodnie, a jak nałożony to to bez sensu. Jest lipiec.
Także zawsze jak taką widzę, muszę wziąć! 
Jestem usprawiedliwiona? :D

Nasz tatuś od wczoraj pracuje, a my znowu same. Tylko z tą różnicą, że codziennie do nas wraca <3 A ja, jak przystało na prawdziwą kurę domową robię obiadki, sprzątam, nastawiam pranie i masuję mu plecki po całym dniu pracy :) 
Od kiedy jest już z nami to i jego i Nelkę kocham jeszcze bardziej! W końcu są moją rodziną. 


Teraz jedynym moim zmartwieniem jest CO DZISIAJ ZROBIĆ NA OBIAD?!
Nie mam pojęcia nigdy co wymyślić...
Zawsze jak zapytam mojego Mateuszka co mam zrobić na obiad odpowiada dwoma słowami:
"ZASKOCZ MNIE"

Moja Nelunia jest już taka duuuuuża :) Już prawie sama trzyma główkę! Za 6 dni kończy 3 miesiące <3 Za każdym razem to powtarzam, ale nie mam pojęcia, kiedy to minęło!



Od porodu biorę tabletki na porost włosów bo całe życie marzę o długich włosach!


Wyglądają tak. I muszę Wam powiedzieć, że widzę efekty! Trochę nie wierzyłam w to, że mi pomogą, ale efekty na prawdę są! Jestem bardzo zadowolona! Zamierzam je brać dopóki moje włosy nie będą do pasa :)


Takie włosy mam teraz. Kiedy zaszłam w ciążę obcięłam je do połowy szyi. Więc jak na mnie to są po roku baaaardzo długie! Dodam jeszcze ze co miesiąc je podcinam :) 

Mamy za sobą kolejną sesję zdjęciową Nelki, ale chyba następnej już nie będzie prędko bo kończą mi się pomysły ... Może podeślecie jakiś?




Do następnego :*

Komentarze

  1. Z tym obiadem mam tak samo. Zaskocz mnie albo sama wymyśl.
    Śliczne ubranka dla Malutkiej, ale Ona już duża :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest naprawdę gorsze od samego robienia tego obiadu! Dziękujemy :*

      Usuń
  2. Świetny skrót ostatnich wydarzeń wsparty zdjęciami :) Trzeba przyznać, że taka relacja bardzo mi się podoba i naprawdę sama powinnam takie tworzyć :)
    Nelka już fajna panienka! :) Strój ją! A co Ci szkodzi... mniejsza już nie będzie:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo cieszę się, że Ci się podoba! Zapraszam jak najczęściej ... :*

      Buziaki!

      Usuń
  3. haha mam tak samo z obiadami ! :D

    Niunia poprostu boska ! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te obiady już doprowadzają mnie do szały ! A on to robi specjalnie :DD

      Buziaki :*

      Usuń
  4. Wymyślanie co zrobić jest gorsze od robienia :) Poszalałaś z zakupami :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jaka Nela podobna do tatusia :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam pytanie. Mam 19 lat i straszny cellulit wiadomo niezdrowe zarcie chipsy, kebaby itd. Jest lato i kiedy nakladam krotkie spodenki czuje sie bardzo niekomfortowo wyczytalam na internecie o jakims balsamie z eveline ale nie wiem czy to dobry pomysl i moze polecialabys cos lepszego? Wiadomo do tego cwicze ale narazie nie widac efektow. Wiem ze to nie dotyczy tematu dzieci itp wybacz, ale tak pomyslalam ze moze tez cos mozesz doradzic w tym temacie :)
    P.S masz przesliczna corcie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Porzeczytaj sobie notkę na temat baniek chińskich (kilka postów wstecz) . Dla mnie rewelacja! Oprócz tego pij dużo wody niegazowanej! Szybko widać efekty! Min. 1,5 l dziennie :)

      Usuń
  7. Urocze dziewczyny :). Włosy szybko odrosną, też stosuję suplementy :).

    OdpowiedzUsuń
  8. Sama zastanawiam się nad zaczęciem kuracji Calcium pantothenicum, jednak przeczytałam wiele negatywnych opinii na temat tego preparatu. Jak długo przyjmujesz ten suplement? Czy zauważyłaś u siebie jakieś skutki uboczne typu wypryski na twarzy, rozdwajające się paznokcie? Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Paznokcie tez mam o wiele lepsze :) a czy wypryski... Jakieś tam mam ale nie więcej niż przed stosowaniem. Kończę teraz 5 opakowanie :)

      Usuń
  9. takie zakupy . ? 4 rzeczy dla Nelki?.. to chyba jeszcze nie szaleństwo . Rozumiem z siatami wychodziła ze sklepu a nie za 4 ubraniami :D ..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak chcesz mogę pokazać wszystko :) tylko potem nie piszcie, że innych na to nie stać :)))

      Usuń
    2. najpierw sama zarób kasę na wydatki potem się chwal co ty nie masz . Bo dostając kasę od rodzinny to nie ma się czym szczycić . inni zapier..dalaja na to by wydac kase . to oni moga sie chwialic a nie ty . taka co kase ma ale nie swoja :)

      Usuń
    3. Pocisk stulecia! :D pod takimi osądami to się trzeba podpisywać anonimku :*no chyba, że brak Ci odwagi :) a jeżeli nieodpowiadają Ci treści zamieszczane na tym blogu to nie musisz na niego wchodzić :)

      Usuń
    4. nie trzeba komuś cisnąć wulgaryzmami, można to zrobić prawdą, a i tak jest beka ;]]

      Usuń
    5. No beka, baka. Jak byś się podpisała to by była jeszcze większa :)

      Usuń
    6. Zauważyłam, że nie potrafisz przyjąć na siebie krytyki. Kreujesz swój wizerunek idealnie a jeżeli juz ktoś Ci napisze nie po twojej myśli to nie możesz do siebie tego przyjąć, odrazu pojawiaja sie teksty typu prosze nie komentować, jak tak mozna.. itd. a ludzie piszą prawde... Nie interesuje mnie skad masz pieniadze bo wiadomo ze rodzice pomagaja, ważne że dziecko ma wszystko co powinno.

      Usuń
    7. "najpierw sama zarób kasę na wydatki potem się chwal co ty nie masz . Bo dostając kasę od rodzinny to nie ma się czym szczycić . inni zapier..dalaja na to by wydac kase . to oni moga sie chwialic a nie ty . taka co kase ma ale nie swoja :)" to jest krytyka? Nie wydaje mi się :D

      Usuń
    8. Boże widzisz i nie grzmisz !!! Ludzie, co z Wami ??? Jak można napisać coś takiego jak 5 komentarzy wyżej ??? To ma być krytyka ??? To jest wpieprzanie nosa w nie swoje sprawy a nie krytyka !!! Skończcie wypisywać te swoje durne wywody głupie gówniary bo to na prawdę nie na miejscu !!! Doskonale o tym wiecie i dlatego się pod tym nie podpisujecie z imienia i nazwiska !!! Wiki jesteś zajebista !!! Bądź taka i się nie zmienia !!! ( nie nie jestem blogową koleżanką znam ją osobiście !!! )

      MARTYNA.

      Usuń
    9. A jeżeli komentarz, który zacytowałam nazywasz prawdą to myślę, że nie masz za wiele mądrych rzeczy do powiedzenia. Można go skomentować tylko w jeden sposób i to dokładnie tak jak napisałaś, "jak można?". I to nie tylko moje zdanie.

      Usuń
    10. ooooooooooo kochane anonimki teraz to juz na prawde przesadzacie ! najpierw pretensje, ze za duzo kupuje, ze innych na to nie stac, ze za drogie, ze za ladne a teraz oskarzenia ze nie za swoje ? a skad wy to wiecie , co ? tak wiktoria masz racje ! to nie jest krytyka !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

      coby nie byc anonimowa to i ja sie podpisze

      Marta J.

      Usuń
    11. Dzięki dziewczynki, ale nie produkujcie się bo to i tak nic nie da! :*

      Usuń
  10. bierzesz anty i jeszcze te tabletki ? nie za dobrze dla wątroby :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale duża kruszynka :)
    Fajnie razem wyglądacie. Pełną rodzinką :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękujemy, Wiolu! I pozdrawiamy serdecznie :*

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

List do mojej córki

Kochana Córeczko Dziś mija dokładnie rok od kiedy jesteś już z nami. To pierwsze 365 dni bycia dumną mamą, pierwsze 52 tygodnie naszego pięknego życia. 7 kwietnia 2014 r., godzina 9:30. To wtedy przyszłaś na świat. Zwariowałam na Twoim punkcie w pierwszej sekundzie, kiedy Cię zobaczyłam. Zrozumiałam wtedy, że nie ma na świecie istoty, którą mogłabym pokochać bardziej od Ciebie. To Ty sprawiłaś, że mój świat wywrócił się do góry nogami, a wszystkie plany nagle, w jednej sekundzie uległy zmianie.  To dzięki Tobie nie oszalałam, kiedy zostałyśmy same, bez taty. To dla Ciebie byłam dzielna bo wiedziałam, że jesteś zależna ode mnie i muszę dać radę. Dla Ciebie byłam twarda, ciągle jestem. Dla Ciebie odmieniłam siebie i swoje życie. Wiele zrozumiałam, jeszcze więcej zyskałam.  To właśnie Ty nauczyłaś mnie prawdziwie kochać. Pokazałaś mi co to jest bezgraniczna miłość. Przecież to właśnie Ty kochasz mnie bezgranicznie, a ja taką samą miłością darzę Ciebie. Kocham Cię jak...

Ciężko jest ...

No i babcia poleciaaaaała ... Teraz pewnie samolot podchodzi do lądowania, a babcia za chwilkę będzie ze swoimi wnukami ... A my zostałyśmy same ... :( Powiem Wam szczerze, że jest na prawdę ciężko. Jesteśmy same ...  Ze wszystkim muszę radzić sobie sama. Dzidzia jest ze mną cały czas. Ogólnie jest na prawdę bardzo grzeczna! Potrafi zająć się sobą, bawi się rączkami, obserwuje, przygląda się dokładnie na wszystko co jest w zasięgu jej wzroku. Ale czasami skupia na sobie 100% mojej uwagi. Nie mam kiedy się wykąpać, posprzątać, pomalować się, zrobić śniadanie, obiad czy kolację...  Nauczyłam ją, że codziennie ok. 11:00 jesteśmy już na spacerze i zasypia, ale czasami bywa tak, że nie wychodzimy... Bo pogoda, bo trzeba coś zrobić w domu. I co wtedy? A no wtedy Kornelka nie śpi po kilka godzin. A jak uda jej się zasnąć to na 15 - 20 min i tyle. Nie mam pojęcia czemu tak jest. Kiedy nadchodzi wieczór, naje się, odkładam ją do łóżeczka i sama zasypia. Nie muszę jej lulać, k...

Jak wrócić do formy sprzed ciąży II

Jak już pisałam w poście  "Jak wrócić do formy sprzed ciąży"  we wracaniu do formy sprzed ciąży ćwiczenia są na prawdę ważne. Uważam, że to 70% sukcesu. Pozostałe 30% to dieta. Nic przecież nie ma od tak sobie ... Jak to mówią, Rzymu nie zbudowali w jedną noc. Nie stracimy na wadze od samego marzenia o pięknej figurze rodem z magazynów modowych.  Doskonale zdaję sobie z tego sprawę i postanowiłam zacząć od małych kroczków i stopniowo zwiększać ilość ćwiczeń i powtórzeń. Dobrze wiem, że od samego początku nie dam rady "walnąć z grubej rury" i drastycznie, z dnia na dzień zmienić swój styl życia, wcielić w nie dietę i ćwiczenia.  Ułożyłam więc sobie plan, jak szybko przywyknąć do ćwiczeń i diety, żeby nie zniechęcić się brakiem siły i słomianym zapałem do wykonywania czegoś, co na daną chwilę wydaje się mi się nie możliwe.  Zaczęłam od poniedziałku bo jak wiadomo powszechnie - od poniedziałku statystyczny polak zaczyna odchudzanie i walkę o nowe "ja"...