Przejdź do głównej zawartości

Pierwsze ząbki

Ząbkowanie to zmora nie tylko dla dzieciaków, ale także dla ich rodziców. Maluch marudzi, płacze, ślini się, denerwuje się, ma temperaturę. Nie może spać, źle się czuje. BOLI GO! Swędzi, przeszkadza i wszystko co tylko.

Jedne dzieci ząbkują wcześniej, inne później. Nie ma reguły. W przyrodzie na większość rzeczy nie ma reguły. Jednak moment wyrzynania się ząbków może zależeć od genów. Jeżeli mamusia lub tatuś szybko mieli mleczaki to baaardzo możliwe, że dzidziuś również szybko będzie ząbkował. I na odwrót. 

Wyrzynaniu się ząbków towarzyszy przede wszystkim ból i swędzenie. Aby temu zapobiegać można posmarować obolałe dziąsełka żelem przeciwbólowym i przeciwzapalnym. Masaż również baaardzo załagodzi te nieciekawe objawy. Szorstka pieluszka tetrowa będzie do tego najlepsza! Ja daję Nelce do rączki, a ona już wie co ma z tym zrobić. Od razu pakuje do buzi :) 

Jeszcze do niedawna nie wiedziałam, dlaczego gryzaczki są wypełnione żelem, czy wodą. Teraz już wiem! Chłodzimy je w lodówce, a takie zimniutkie doskonale koją ból. Odkryłam Amerykę! Jak to człowiek czasem nie pomyśli ... 



Kolejnym objawem ząbkowania jest obfite ślinienie się, któremu często towarzyszy zaczerwienienie lub nawet wysypka wokół ust. Generalnie wszędzie tam pojawić się może, gdzie przez dłuższy czas jest ślinka. Zakładanie śliniaczka to najlepsza alternatywa na wielokrotne przebieranie malucha w ciągu dnia. Kornelka to przechodziła. Choć z początku nie miałam pojęcia skąd ta wysypka, to po paru dniach przeszła. I wtedy się domyśliłam. Skończyło się ślinienie i zaczerwienienie też zniknęło. 

Podczas ząbkowania bardzo często mamy do czynienia z gorączką. Niewielką, ale jednak. Jest to spowodowane stanem zapalnym. Gorączka jednak może świadczyć również o rozwijającej się infekcji. Należy być czujnym i obserwować malucha. U nas było tak, że jeżeli temperaturka przekraczała 38 st. to podawałam Nurofen. Na prawdę pomagał. Przechodziła nie tylko temperatura, ale także Nelunia lepiej się czuła. 

Ostatnia choroba z pewnością była spowodowana ząbkowaniem. Dziś zauważyłam, że przebiła się już górna dwójka :) Tak więc Kornelka ma już dolne jedynki i górną dwójkę. No i w drodze jest górna jedynka. 6 miesięcy i 3,5 zęba? Sporo! No i jakoś nie po kolei, jak by to moja sąsiadka powiedziała "Wam to zawsze wiatr w oczy". W sumie dla niej to powiedzonko pasuje do wszystkiego :D No ale same spójrzcie, na schemat ... Nic się nie dzieje chyba, ze nie po kolei, ale ja jednak wolę jak jest książkowo :D No ale nie powiecie mi chyba, że Wy nie wolicie?


Z ząbkami Kornleki jest tak, że chyba ma to po mnie. Mama mówiła, że ja też szybko miałam pierwsze ząbki, a jeszcze szybciej wszystkie stałe. Na złe mi to nie wyszło, jak do tej pory mam wszystkie, w nie najgorszym stanie także jest całkiem OK!

A Wasze dzieci jak ząbkowały? Szybko? Wolno? Intensywnie? Bez objawów? Kornelka znosi to baaardzo dzielnie. Nie płacze, przestała się ślinić. Jedynym objawem jest pchanie wszystkiego do buzi. No i pewnie ta choroba, którą niedawno przeszła ...

Komentarze

  1. U pierwszego dziecka byla temperaturka, zmmniejszony apetyt. Czesto masowalam dziaselka. Drugie dziecko lepiej znosi zabkowanie. Jest bardzo spokojny tylko mniej je. W 7 miesiacu wyszly dwa zabki na raz i od razu widac bylo 3 zabek.

    OdpowiedzUsuń
  2. U nas przy pierwszych ząbkach była temperatura i brak apetytu. Dużo pomagało masowanie dziąseł i smarowanie maścią. Teraz mojej wychodzą górne piątki, gorączki nie ma ale jest trochę marudna i ma katar.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie martw się zapalenie oskrzeli na pewno nie było spowodowane ząbkowaniem :) Zapalenie oskrzeli jest chorobą dróg oddechowych najczęściej wywoływaną przez infekcje wirusowe i/lub bakteryjne. Poprostu się przemierzłą, jak to mówią sezon na choróbska otwarty ...

    OdpowiedzUsuń
  4. A my same jesteśmy ciekawe jak to będzie narazie pakuje wszystko do buzi i się bardzo ślini ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. U nas maly zaczal sie slinic jak skonczyl dwa miesiace i tak do 4 teraz skonczyl pol roku nie slini sie ale pakuje wszystko do buzi zadnego zabka jeszcze nie ma i na ostatniej wuzycie u lekarza powiedziala ze jeszcze gleboko siedza takzr my mamy to przed soba. Szczerze to sie troche boje ze bedzie plakal marudzil i nie bedzie chcial jesc bo jak do tej pory to jest aniol a nie dziecko ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mój maluch skończył dopiero 2msce a juz się slini jak nie wiem... wklada raczki do ust i ssie, ssie tez wszystko co tylko poczuje ze dotyka jego policzków. W nocy to juz calkiem katorga...pobudka co 1,5h :/ czy to normalne że tak wcześnie zaczęły mu sie wyrzynac zalążki ząbków?

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

List do mojej córki

Kochana Córeczko Dziś mija dokładnie rok od kiedy jesteś już z nami. To pierwsze 365 dni bycia dumną mamą, pierwsze 52 tygodnie naszego pięknego życia. 7 kwietnia 2014 r., godzina 9:30. To wtedy przyszłaś na świat. Zwariowałam na Twoim punkcie w pierwszej sekundzie, kiedy Cię zobaczyłam. Zrozumiałam wtedy, że nie ma na świecie istoty, którą mogłabym pokochać bardziej od Ciebie. To Ty sprawiłaś, że mój świat wywrócił się do góry nogami, a wszystkie plany nagle, w jednej sekundzie uległy zmianie.  To dzięki Tobie nie oszalałam, kiedy zostałyśmy same, bez taty. To dla Ciebie byłam dzielna bo wiedziałam, że jesteś zależna ode mnie i muszę dać radę. Dla Ciebie byłam twarda, ciągle jestem. Dla Ciebie odmieniłam siebie i swoje życie. Wiele zrozumiałam, jeszcze więcej zyskałam.  To właśnie Ty nauczyłaś mnie prawdziwie kochać. Pokazałaś mi co to jest bezgraniczna miłość. Przecież to właśnie Ty kochasz mnie bezgranicznie, a ja taką samą miłością darzę Ciebie. Kocham Cię jak...

Ciężko jest ...

No i babcia poleciaaaaała ... Teraz pewnie samolot podchodzi do lądowania, a babcia za chwilkę będzie ze swoimi wnukami ... A my zostałyśmy same ... :( Powiem Wam szczerze, że jest na prawdę ciężko. Jesteśmy same ...  Ze wszystkim muszę radzić sobie sama. Dzidzia jest ze mną cały czas. Ogólnie jest na prawdę bardzo grzeczna! Potrafi zająć się sobą, bawi się rączkami, obserwuje, przygląda się dokładnie na wszystko co jest w zasięgu jej wzroku. Ale czasami skupia na sobie 100% mojej uwagi. Nie mam kiedy się wykąpać, posprzątać, pomalować się, zrobić śniadanie, obiad czy kolację...  Nauczyłam ją, że codziennie ok. 11:00 jesteśmy już na spacerze i zasypia, ale czasami bywa tak, że nie wychodzimy... Bo pogoda, bo trzeba coś zrobić w domu. I co wtedy? A no wtedy Kornelka nie śpi po kilka godzin. A jak uda jej się zasnąć to na 15 - 20 min i tyle. Nie mam pojęcia czemu tak jest. Kiedy nadchodzi wieczór, naje się, odkładam ją do łóżeczka i sama zasypia. Nie muszę jej lulać, k...

Jak wrócić do formy sprzed ciąży II

Jak już pisałam w poście  "Jak wrócić do formy sprzed ciąży"  we wracaniu do formy sprzed ciąży ćwiczenia są na prawdę ważne. Uważam, że to 70% sukcesu. Pozostałe 30% to dieta. Nic przecież nie ma od tak sobie ... Jak to mówią, Rzymu nie zbudowali w jedną noc. Nie stracimy na wadze od samego marzenia o pięknej figurze rodem z magazynów modowych.  Doskonale zdaję sobie z tego sprawę i postanowiłam zacząć od małych kroczków i stopniowo zwiększać ilość ćwiczeń i powtórzeń. Dobrze wiem, że od samego początku nie dam rady "walnąć z grubej rury" i drastycznie, z dnia na dzień zmienić swój styl życia, wcielić w nie dietę i ćwiczenia.  Ułożyłam więc sobie plan, jak szybko przywyknąć do ćwiczeń i diety, żeby nie zniechęcić się brakiem siły i słomianym zapałem do wykonywania czegoś, co na daną chwilę wydaje się mi się nie możliwe.  Zaczęłam od poniedziałku bo jak wiadomo powszechnie - od poniedziałku statystyczny polak zaczyna odchudzanie i walkę o nowe "ja"...