Przejdź do głównej zawartości

A Ty oddałabyś cudzą zgubę?



Często próbuję się postawić w różnych sytuacjach. W każdej, jaka przyjdzie mi do głowy. Jedną z nich było to, jak zachowam się, kiedy znajdę portfel wypchany kasą, który ktoś właśnie zgubił. Byłam pewna, że pieniądze sobie wezmę, portfel wyrzucę i tyle. Wiem, wstyd się przyznać.

Tak myślałam, do poniedziałku. Do tego feralnego poniedziałku, kiedy ktoś przywłaszczył sobie calutką kasę jaką miałam na dwa miesiące życia. 

Myślałam, że padnę trupem. 

Zacznę jednak od początku.

W poniedziałkowy ranek zbieram się do pracy. Budzi się Nela - trzeba dziecku dać śniadanie. Otwieram lodówkę i co widzę? ŚWIATŁO! Fuck, jak zwykle zapomniałam zrobić zakupy. Zakładam na siebie co wpadnie mi w ręce, sięgam do torebki i zonk! Nie ma portfela. Jeszcze spokojna dzwonię do siostry M. pewna, że u niej zostawiłam portfel. Kolejny zonk! - portfela nie ma. Lekko podenerwowana lecę do samochodu - tam na pewno jest! Oczywiście, nie ma go. Wracam zrezygnowana, załamana do klatki. Coś mnie tknęło, żeby zajrzeć do skrzynki. Patrzę, jest! Leży i czeka na mnie. Telepiącymi się rękami powoli otwieram portfel i co widzę? PUSTKA! ZERO! NIC! Nawet, kurwa, drobne zabrali!

Natychmiastowa histeria nastała. Ledwo weszła po schodach - mieszkam na parterze. Myślałam, że wyjdę z siebie i stanę obok. Już wtedy wiedziałam, że nigdy nie przywłaszczę sobie cudzej rzeczy, jakiejkolwiek. Nawet długopisu. NICZEGO!

Byłam tak załamana, że przez cały dzień w pracy powiedziałam może dziesięć słów. Przez cały dzień zadawałam sobie pytanie jak mogłam do tego dopuścić?!


Komentarze

  1. Oddał przynajmniej portfel i dokumenty uczciwy złodziej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście. :/ Nikomu takiego przeżycia nie życzę. Złodziej to złodziej. Wstyd i hańba naszego narodu. Nie dziwota, że tak nas postrzegają za granicą. Smutne. :(

      Usuń
  2. zlodziejka zwykla z ciebie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wez jebnij baranka w ściane, potem wroc przeczytaj post jeszcze raz i edytuj swoj komentarz

      Usuń
    2. Sama napisała, że gdyby nie to to by przywłaszczyła sobie również czyjeś pieniądze. Współczuję oczywiście, sama zeszłabym na zawał, ale jednak rzadko spotyka się złodziei, którzy oddają chociaż portfel z dokumentami, dla mnie to by było ważne, teraz przed wakacjami wyrabiać wszystkie dokumenty? To by chyba było gorsze.

      Usuń
    3. Od myślenia do czynów jest bardzo długa droga :)

      Usuń
  3. Mi dwa razy się zdarzyło zgubić portfel i 2x doznałam prawdziwego szoku jak ktoś do mnie zadzwonil i zwrócił całą zawartość portfela :)

    OdpowiedzUsuń
  4. O kurczę, masakra ja bym się chyba załamała :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Kiedyś z moim mężem, a wtedy jeszcze chłopakiem znaleźliśmy na parkingu portfel, w środku było 300 zł. Przez całe miasto pojechaliśmy, żeby oddać właścicielowi. Nie usłyszeliśmy nawet głupiego dziękuję( już nie mówiąc choćby o dyszce na czekoladę) ;/ Taka kultura jest u nas.

    OdpowiedzUsuń
  6. Mnie zarąbali portfel z torebki jak byłam z brzuchem ( 9 miesiąc ) na zakupach po wyprawkę .Wszystkie dokumenty musiałam od nowa wyrabiać .

    OdpowiedzUsuń
  7. pytanie. Kto nosi przy sobie kase na 2 miesiące życia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja, ktoś ko właśnie chce wpłacić na konto :)

      Usuń
  8. Ostatnio miałam to samo w autobusie w Lublinie, cały portfel z dokumentami i kasą zabrali i niestety nikt nie odesłał i wszystko trzeba robić nowe :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja osobiście muszę chyba kupić nowy portfel, choć ten ma miesiąc, bo za każdym razem jak na niego patrzę to przypomina mi sie to zdarzenie ...

      Usuń
  9. Jeden raz w życiu ktoś gwizdnął mi portfel. Złodziej był uczciwy i zapakował dokumenty do kopety i wysłał mi pocztą:D Taki dobrze wychowany człowiek:D

    OdpowiedzUsuń
  10. Z mężem znaleźliśmy kiedyś portfel i dokumenty porozwalane po całej drodze. Pozbieraliśmy wszystko i po danych pojechaliśmy odwieźć właścicielowi. Jestem zdania i głęboko w to wierzę, że to co dajemy innym wraca do nas z jeszcze większą mocą, zarówno dobro jak i zło, dlatego nie rób drugiemu co Tobie nie miłe.

    OdpowiedzUsuń
  11. My z partnerem też znaleźliśmy kiedyś portfel w Ikea w Warszawie, zadaliśmy sobie dużo trudu żeby go zwrócić (właściciel z Częstochowy, my z Zamościa, wszyscy tego samego dnia w warszawie), oddaliśmy portfel wraz z dużą zawartością a właściciel z wdzięczności zapłacił za całe nasze zakupy w Ikea :) , niestety kilka lat później ktoś ukradł mi portfel wraz z dziennym utargiem i nic mi nie zostało zwrócone a najbardziej cierpiałam z powodu straty ukochanego zdjęcia mojej córeczki (autorki tego bloga). To okropne uczucie, bez względu na to, co się straciło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mamuśm, jak tak bardzo uwielbiałaś to zdjęcie jestem skłonna wyciąć je z paszportu i Ci sprezentować :*

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

List do mojej córki

Kochana Córeczko Dziś mija dokładnie rok od kiedy jesteś już z nami. To pierwsze 365 dni bycia dumną mamą, pierwsze 52 tygodnie naszego pięknego życia. 7 kwietnia 2014 r., godzina 9:30. To wtedy przyszłaś na świat. Zwariowałam na Twoim punkcie w pierwszej sekundzie, kiedy Cię zobaczyłam. Zrozumiałam wtedy, że nie ma na świecie istoty, którą mogłabym pokochać bardziej od Ciebie. To Ty sprawiłaś, że mój świat wywrócił się do góry nogami, a wszystkie plany nagle, w jednej sekundzie uległy zmianie.  To dzięki Tobie nie oszalałam, kiedy zostałyśmy same, bez taty. To dla Ciebie byłam dzielna bo wiedziałam, że jesteś zależna ode mnie i muszę dać radę. Dla Ciebie byłam twarda, ciągle jestem. Dla Ciebie odmieniłam siebie i swoje życie. Wiele zrozumiałam, jeszcze więcej zyskałam.  To właśnie Ty nauczyłaś mnie prawdziwie kochać. Pokazałaś mi co to jest bezgraniczna miłość. Przecież to właśnie Ty kochasz mnie bezgranicznie, a ja taką samą miłością darzę Ciebie. Kocham Cię jak...

Ciężko jest ...

No i babcia poleciaaaaała ... Teraz pewnie samolot podchodzi do lądowania, a babcia za chwilkę będzie ze swoimi wnukami ... A my zostałyśmy same ... :( Powiem Wam szczerze, że jest na prawdę ciężko. Jesteśmy same ...  Ze wszystkim muszę radzić sobie sama. Dzidzia jest ze mną cały czas. Ogólnie jest na prawdę bardzo grzeczna! Potrafi zająć się sobą, bawi się rączkami, obserwuje, przygląda się dokładnie na wszystko co jest w zasięgu jej wzroku. Ale czasami skupia na sobie 100% mojej uwagi. Nie mam kiedy się wykąpać, posprzątać, pomalować się, zrobić śniadanie, obiad czy kolację...  Nauczyłam ją, że codziennie ok. 11:00 jesteśmy już na spacerze i zasypia, ale czasami bywa tak, że nie wychodzimy... Bo pogoda, bo trzeba coś zrobić w domu. I co wtedy? A no wtedy Kornelka nie śpi po kilka godzin. A jak uda jej się zasnąć to na 15 - 20 min i tyle. Nie mam pojęcia czemu tak jest. Kiedy nadchodzi wieczór, naje się, odkładam ją do łóżeczka i sama zasypia. Nie muszę jej lulać, k...

Jak wrócić do formy sprzed ciąży II

Jak już pisałam w poście  "Jak wrócić do formy sprzed ciąży"  we wracaniu do formy sprzed ciąży ćwiczenia są na prawdę ważne. Uważam, że to 70% sukcesu. Pozostałe 30% to dieta. Nic przecież nie ma od tak sobie ... Jak to mówią, Rzymu nie zbudowali w jedną noc. Nie stracimy na wadze od samego marzenia o pięknej figurze rodem z magazynów modowych.  Doskonale zdaję sobie z tego sprawę i postanowiłam zacząć od małych kroczków i stopniowo zwiększać ilość ćwiczeń i powtórzeń. Dobrze wiem, że od samego początku nie dam rady "walnąć z grubej rury" i drastycznie, z dnia na dzień zmienić swój styl życia, wcielić w nie dietę i ćwiczenia.  Ułożyłam więc sobie plan, jak szybko przywyknąć do ćwiczeń i diety, żeby nie zniechęcić się brakiem siły i słomianym zapałem do wykonywania czegoś, co na daną chwilę wydaje się mi się nie możliwe.  Zaczęłam od poniedziałku bo jak wiadomo powszechnie - od poniedziałku statystyczny polak zaczyna odchudzanie i walkę o nowe "ja"...