Przejdź do głównej zawartości

Jak być idealną kobietą w związku?



Ideał, no kto o nim nie marzy? I choć każdy z nas doskonale zdaje sobie sprawę, że ideałów nie ma to jednak gdzieś głęboko marzy o tym, że mimo wszystko trafi na egzemplarz wymarzony. 

A co kobieta ma zrobić, by być idealną, wymarzoną i jedyną dla swojego faceta? Oto kilka rad, które sprawią, że będziesz na prawdę idealna!

1. Powinna gotować jak mama lub nawet lepiej. Synuś Twojej teściowej jest przyzwyczajony do wszystkiego co najlepsze. Zdecydowanie nie możesz karmić go sałatkami, dietetycznymi naleśnikami i pastą z awokado. Musi być mięcho, dużo mięcha ociekającego tłuszczem!

2. Powinnaś kochać piłkę nożną tak bardzo jak on, ale kategorycznie nie wpadać na pomysł by iść z nim i z jego kumplami na mecz do baru. Pamiętaj, jeśli jeszcze raz zapytasz o co chodzi w "spalonym" to Twój facet dostanie palpitacji serca.

3. Powinnaś być perfekcyjną panią domu. Sprzątać idealnie, dbać o każdy szczegół, przygotowywać przekąski i chłodzić piwko dla kumpli, którzy wpadli do Was na mecz, a przede wszystkim z gracją i seksapilem zbierać po nim brudne skarpetki porozrzucane po całym domu. To mus!

4. Powinnaś akceptować, tolerować, a nawet lubić jego kumpli! A jeśli nie, to przynajmniej bądź dla nich miła i nie truj, kiedy chce z nimi wyjść i wrócić za trzy dni. 

5. Tak w ogóle to wcale nie powinnaś truć. W żadnym wypadku. Trucie jest niedopuszczalne i zdecydowanie psuje atmosferę w związku. To znaczy, Ty psujesz bo trujesz! Chłop niewinny!

6. Powinnaś być damą na salonach, a dziwką w sypialni. Nie myśl sobie, że Twój facet, nie marzy o prywatnej gwiazdce porno. Nawet jeśli zaprzecza, w głębi duszy ma nadzieję, że przełamiesz się i pokażesz na co Cię stać.

7. Powinnaś być najlepszą mamą na świecie. Musisz rozpieszczać, ale i wychowywać. Karać i nagradzać. Przede wszystkim jednak powinnaś zrobić wszystko, żeby TATUŚ dla Waszego dziecka był numerem jeden!

8. Powinnaś być jego najlepszą przyjaciółką. Słuchać o jego problemach, o problemach kumpli i o szefie, który jest skończonym chamem i prostakiem. Powinnaś też każdą jego opowieść skwitować jakimś trafnym spostrzeżeniem. 

9. Powinnaś być najlepszą synową na świecie. Nie możesz reagować na słowne zaczepki i groźne spojrzenia jego mamusi.

10. Powinnaś zgadzać się na wszystko, a przy tym udawać opór i ukradkiem tuszować swą uległą naturę. Facet chce wyjść na całonocną popijawę z kumplami? Spoko! Poobrażaj się chwilkę, a gdy wróci powitaj go najlepiej jak potrafisz (wiesz o co chodzi, prawda?). 

11. Fochy i pretensje są niedopuszczalne! Zapomnij też o graniu płaczem i o groźbach. I nie, nie tłumacz się tym, że właśnie zbliża Ci się okres.

12. Zapomnij o sprowadzaniu swoich stukniętych przyjaciółek do domu! On nie cierpi Twoich koleżanusi, a jeszcze bardziej nie znosi, przebywania w Waszym towarzystwie. Uważa, że Twoje kumpele są stuknięte, a Tobie udzielają się ich błyskotliwe pomysł i dziecinne zachowania.

13. Nigdy nie daj mu do zrozumienia, nawet przez chwilkę, że jesteś mądrzejsza od niego. Pamiętaj, że dla faceta nie ma nic gorszego jak upadek z poziomu jego ego na poziom IQ. 

14. Twój facet ma katarek, to śmiertelna choroba. Potrzebuje wtedy całodobowo pielęgniarki, którą oczywiście musisz być TY!

A na koniec pamiętaj, kobieta, do której się porównujesz nie istnieje! Istniejesz Ty. Jesteś idealna! Pamiętaj, że Twój facet wybrał właśnie Ciebie, więc coś w tym jest!



*UWAGA! Tekst pisany z przymrużeniem oka. Pod żadnym pozorem nie bierz go do siebie dosłownie. 

Komentarze

  1. Hahahaha uśmiałam sie 😂😂 ! Dobrze, ze napisałaś *uwaga bo ludzie pomyśleliby ze sie złe czujesz ! 🙋🏼 Extra notka ! Pisz więcej, bo chce więcej czytać ! 😍💖

    OdpowiedzUsuń
  2. Hahaha dobre :D żarty żartami, ale w tym jest jednak trochę prawdy :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Hahahahhahah, wiesz że jesteś najlepsza! <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Rozwaliłaś mnie tym wpisem!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. do tej pory pisalas inaczej, jakos tak powaznie i zawsze na temat konkretny, jakis wazny. dla ciebie lub dla innych. ten wpis natomiast jest tym czego oczekiwalam od ciebie. czekam na wiecej takichtekstow

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super, bardzo się cieszę!!! Postaram się pisać więcej :)

      Usuń
  6. To chyba najlepszy post jaki w zyciu napisalas

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A Twój komentarz jest chyba najlepszym komentarzem jaki w życiu dostałam <3 :*

      Usuń
  7. Może z przymrużeniem oka ale chyba te teksty nie wzięły się znikąd. Mam wrażenie, że trochę się to w Tobie kumulowało, że w końcu o tym napisałaś. Że to taka forma wyrzucenia czegoś z siebie a nie tylko żart.

    OdpowiedzUsuń
  8. Dobre :) Prawdziwe, życiowe i jednoczesnie i zabawne i poważne ;) zdecydowanie nie jestem ideałem, ale martwic sie nie będe , bo......ideałów nie ma :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Powiem Ci dziewczyno ze wygralas!!!! Swietna notka idzie sie posmiac ale i troche prawdy w tym jest. Jestes najlepsza!:*

    OdpowiedzUsuń
  10. żarty żartami, ale wszystkie wiemy że taka jest prawda :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak to jest mozliwe ze masz tak malo lajkow na fanpejzu, ze nie masz wiecej komentarzy pod tekstem, ze ludzie niby sa, niby czytaja, ale nic nie daja od siebie? Inne o wiele wedlug mnie gorszeblogerki maja tego na peczki? Wybij sie bo jestes wietna!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  12. Jestes swietna w tym co robisz ����

    OdpowiedzUsuń
  13. Już jakiś czas tu zaglądam i bardzo mi się podoba. Fajnie piszesz, fajny pomysł na bloga :D
    Ja dopiero zaczynam. Masz może jakieś rady albo coś ? Byłabym wdzięczna :*
    www.mloda-mamama.blog.pl

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

List do mojej córki

Kochana Córeczko Dziś mija dokładnie rok od kiedy jesteś już z nami. To pierwsze 365 dni bycia dumną mamą, pierwsze 52 tygodnie naszego pięknego życia. 7 kwietnia 2014 r., godzina 9:30. To wtedy przyszłaś na świat. Zwariowałam na Twoim punkcie w pierwszej sekundzie, kiedy Cię zobaczyłam. Zrozumiałam wtedy, że nie ma na świecie istoty, którą mogłabym pokochać bardziej od Ciebie. To Ty sprawiłaś, że mój świat wywrócił się do góry nogami, a wszystkie plany nagle, w jednej sekundzie uległy zmianie.  To dzięki Tobie nie oszalałam, kiedy zostałyśmy same, bez taty. To dla Ciebie byłam dzielna bo wiedziałam, że jesteś zależna ode mnie i muszę dać radę. Dla Ciebie byłam twarda, ciągle jestem. Dla Ciebie odmieniłam siebie i swoje życie. Wiele zrozumiałam, jeszcze więcej zyskałam.  To właśnie Ty nauczyłaś mnie prawdziwie kochać. Pokazałaś mi co to jest bezgraniczna miłość. Przecież to właśnie Ty kochasz mnie bezgranicznie, a ja taką samą miłością darzę Ciebie. Kocham Cię jak...

Ciężko jest ...

No i babcia poleciaaaaała ... Teraz pewnie samolot podchodzi do lądowania, a babcia za chwilkę będzie ze swoimi wnukami ... A my zostałyśmy same ... :( Powiem Wam szczerze, że jest na prawdę ciężko. Jesteśmy same ...  Ze wszystkim muszę radzić sobie sama. Dzidzia jest ze mną cały czas. Ogólnie jest na prawdę bardzo grzeczna! Potrafi zająć się sobą, bawi się rączkami, obserwuje, przygląda się dokładnie na wszystko co jest w zasięgu jej wzroku. Ale czasami skupia na sobie 100% mojej uwagi. Nie mam kiedy się wykąpać, posprzątać, pomalować się, zrobić śniadanie, obiad czy kolację...  Nauczyłam ją, że codziennie ok. 11:00 jesteśmy już na spacerze i zasypia, ale czasami bywa tak, że nie wychodzimy... Bo pogoda, bo trzeba coś zrobić w domu. I co wtedy? A no wtedy Kornelka nie śpi po kilka godzin. A jak uda jej się zasnąć to na 15 - 20 min i tyle. Nie mam pojęcia czemu tak jest. Kiedy nadchodzi wieczór, naje się, odkładam ją do łóżeczka i sama zasypia. Nie muszę jej lulać, k...

Jak wrócić do formy sprzed ciąży II

Jak już pisałam w poście  "Jak wrócić do formy sprzed ciąży"  we wracaniu do formy sprzed ciąży ćwiczenia są na prawdę ważne. Uważam, że to 70% sukcesu. Pozostałe 30% to dieta. Nic przecież nie ma od tak sobie ... Jak to mówią, Rzymu nie zbudowali w jedną noc. Nie stracimy na wadze od samego marzenia o pięknej figurze rodem z magazynów modowych.  Doskonale zdaję sobie z tego sprawę i postanowiłam zacząć od małych kroczków i stopniowo zwiększać ilość ćwiczeń i powtórzeń. Dobrze wiem, że od samego początku nie dam rady "walnąć z grubej rury" i drastycznie, z dnia na dzień zmienić swój styl życia, wcielić w nie dietę i ćwiczenia.  Ułożyłam więc sobie plan, jak szybko przywyknąć do ćwiczeń i diety, żeby nie zniechęcić się brakiem siły i słomianym zapałem do wykonywania czegoś, co na daną chwilę wydaje się mi się nie możliwe.  Zaczęłam od poniedziałku bo jak wiadomo powszechnie - od poniedziałku statystyczny polak zaczyna odchudzanie i walkę o nowe "ja"...