Bardzo cieszę się z tego jedynego dnia w tygodniu kiedy mam wolne. Zaczynam doceniać wartość pieniądza (w końcu!) oraz pracę każdego innego człowieka. Dzisiaj zamierzam nie ruszać się z łóżka przez calutki dzień!
Najgorsze jest to, że chyba coś mnie bierze :( Na dodatek bolą mnie zęby no i jeszcze uchu. Mi zawsze musi się coś przytrafić. Jak pech to pech :)
Wizyta u Pana Doktora już umówiona, tym razem na Wiejskiej. Czuję się już coraz lepiej, zmęczenie powoli odpuszcza. Mam coraz więcej siły. Coraz więcej jestem w stanie zrobić. Cieszy mnie to, bo przez ostatnie dwa miesiące czułam się po prostu TRAGICZNIE. Czasami jeszcze dopada mnie taki moment, że jestem w stanie zasnąć na stojąco. Ciąża "wyleczyła" mnie z mojej przypadłości, która doskwierała mi przez ostatni rok, a mianowicie z notorycznego zapalenia pęcherza. Przeszło, jak ręką odjął.
Wiąż jestem na etapie poszukiwania mieszkania i powiem szczerze, że nie ma nic ciekawego. Kompletnie nic. Za duże, za małe, za daleko, za wysoko ...
Od kiedy dowiedziałam się, że jestem w ciąży przestałam palić i codziennie do skarbonki wrzucam równowartość jednej paczki papierosów, a oprócz tego reszty z zakupów, jakieś drobne. Wszystko co znajdę w kieszeniach swoich i Matiego ląduje właśnie w tej skarbonce. Uzbierała się już spora sumka. Na pewno się przyda jak już dzidziuś się urodzi.
Najgorsze jest to, że chyba coś mnie bierze :( Na dodatek bolą mnie zęby no i jeszcze uchu. Mi zawsze musi się coś przytrafić. Jak pech to pech :)
Wizyta u Pana Doktora już umówiona, tym razem na Wiejskiej. Czuję się już coraz lepiej, zmęczenie powoli odpuszcza. Mam coraz więcej siły. Coraz więcej jestem w stanie zrobić. Cieszy mnie to, bo przez ostatnie dwa miesiące czułam się po prostu TRAGICZNIE. Czasami jeszcze dopada mnie taki moment, że jestem w stanie zasnąć na stojąco. Ciąża "wyleczyła" mnie z mojej przypadłości, która doskwierała mi przez ostatni rok, a mianowicie z notorycznego zapalenia pęcherza. Przeszło, jak ręką odjął.
Wiąż jestem na etapie poszukiwania mieszkania i powiem szczerze, że nie ma nic ciekawego. Kompletnie nic. Za duże, za małe, za daleko, za wysoko ...
Od kiedy dowiedziałam się, że jestem w ciąży przestałam palić i codziennie do skarbonki wrzucam równowartość jednej paczki papierosów, a oprócz tego reszty z zakupów, jakieś drobne. Wszystko co znajdę w kieszeniach swoich i Matiego ląduje właśnie w tej skarbonce. Uzbierała się już spora sumka. Na pewno się przyda jak już dzidziuś się urodzi.
Jestem pełna podziwu dla Ciebie, że udało ci się rzucić palenie. Wiesz co dobre dla Twojej dzidzi. Wiele kobiet ma z tym problem, brak im silnej woli. Dlatego CHAPEAU BAS!!!
OdpowiedzUsuńJa przez trzy pierwsze miesiące obecnej ciązy czułam się tragicznie. Właściwie różne dolegliwości przeszły dopiero w połowie czwartego miesiąca. Teraz mogę powiedzieć, że czuję się dobrze. Życzę Ci, by Tobie ułożyło się wszystko jak najlepiej:) Serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńGratuluję rzucenia palenia i odkładania, to bardzo rozsądne !
OdpowiedzUsuń