Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2013

skarb!

Już nie mogę się Ciebie doczekać kruszynko <3  KOCHAM CIĘ NAJMOCNIEJ NA ŚWIECIE MALUSZKU!!!

Problemy, problemiki ...

          Przepiękna pogoda dzisiaj! Aż chce się spacerować. No i przy okazji może w końcu porobić jakieś zdjęcia?            Mamy pierwsze nabytki związane z maleństwem <3         Takie do przyczepienia na wózku, pohałasowania, pogrzechotania i innych ulubionych zabaw maluszków. Ale to jeszcze nie wszystko. Mamy coś o wiele lepszego, czym po prostu musiałam się z wami podzielić:           Super książeczko-maskotka wszystkiego co pierwsze!           Na pierwszej stronie jest miejsce na umieszczenie pierwszego zdjęcia USG.           Na drugiej stronie podobne miejsce, tylko już trochę większe, na włożenie pierwszego zdjęcia po narodzinach.           Na trzeciej stronie malutkie okienko na karteczkę z pierwszym słowem wypowiedzianym przez dzidziusia (wszyscy doskonale wiemy, że pierwszym słowem będzie oczywiście "MAMA" :)).           Czwarta strona to również miejsce na zdjęcie, tym razem z pierwszej imprezy urodzinowej.           Na piątej i na

15 tygodni

          No i nadszedł 15 tydzień :) Czujemy się świetnie! Z każdym dniem jest coraz lepiej! Praca wre. Rozkręcamy powoli cały interes. A poza tym dokonaliśmy pierwszego wspólnego zakupu, a mianowicie kupiliśmy sobie nareszcie nowe łóżko <3 W końcu wstanę wypoczęta i bez bólu pleców! Oprócz tego, to trzeba się trochę pouczyć, przecież w sobotę szkoła, znowu. Jestem trochę zła, ucieka mi bardzo dużo godzin z pracy bo się okazało, że szkoła jest co sobotę, a nie tak jak początkowo mówili, że co dwa tygodnie...             Zdecydowałam się na wózek. Wybieram Quinny Moodd. Przekonało mnie to, że spacerówkę można położyć na leżąco, a Stokke'a niestety już nie :(. No i kółka. Stokke ma zdecydowanie za małe kółeczka. Na szczęście akcesoria do Quinny można dokupić tak samo jak i do Stokke.             No i dzisiaj mamy dla was taką małą niespodziankę ...                      Brzucho spory, co dziewczyny? A to dopiero przecież 15 tydzień. To co będzie później :O       

FOREVER®

          Dziewczyny, chciałabym wam dzisiaj z całego serca polecić produkty firmy FOREVER a konkretnie dwa, których używam od początku ciąży i jestem z nich bardzo zadowolona.        Pierwszym z nich jest FOREVER ARCTIC SEA czyli kwasy tłuszczowe Omega3         Drugim produktem jest NATURE-MIN czyli tabletki zawierające macro- i mikroelementy:         Są to produkty w stu procentach naturalne, niezawierające żadnych substancji chemicznych.          Jeżeli chodzi o ich cenę to do tanich nie należą bo cena za opakowanie to ok. 90 zł. ALE(!) opakowanie zawiera w pierwszym przypadku 120, a w drugim 180 tabletek. Dawkowanie to 2-3 razy dziennie po 1 tabletce tak więc jedno opakowanie wystarcza na 2-3 miesiące.          Produkty te są też świetne dla kobiet po porodzie, karmiących lub już nie. Powszechnie wiadomo, że po porodzie zaczynają masowo wypadać włosy. Dziewczyny nie martwcie się, z tymi produktami wam to nie grozi. A wręcz przeciwnie!         Każda z mam

Lepiej późno niż wcale!

         Jestem na siebie ogromnie zła!!! Dopiero teraz to do mnie dotarło. Ale może od początku ...          Nigdy nie twierdziłam, że jestem super fotografem. Zdjęcia wychodziły mi raz lepiej a raz gorzej. Ale po prostu kochałam to robić! To mnie uspokajało, było czymś tylko moim. Pomijając już jego cenę i to ile mnie kosztowało to, aby zdobyć na niego wystarczającą ilość pieniędzy. Robiłam to praktycznie codziennie. A teraz? Teraz Aparat leży gdzieś na samym dole komody, zakurzony i nieużywany. Jestem na siebie wściekła, że tak zaniedbałam coś co sprawiało mi tyle przyjemności. Po prostu odstawiłam to nawet nie na drugi, a na piętnasty plan. Z każdym dniem coraz ciężej jest wrócić. Nie mam pomysłów, z czasem też jest ciężko bo ciągle jest coś do zrobienia, a i zmęczenie wciąż nie odpuszcza. Postaram się jakoś odnowić moje stare hobby.          

:)

" Witaj Wiktorio! Jak na razie calkiem dobrze sobie radzisz jako mloda przyszla mama. Ja mialam dzieci duzo pozniej, juz prawie za pozno, ale wszystko poszlo dodrze i urodzily sie na szczescie zdrowe. Na pewno nielatwo Ci bedzie polaczyc nauke z wychowaniem dziecka, ale dobrze, ze myslisz o dalszym ksztalceniu. Zycze Ci duzo sily ,wytrwalosci i cierpliwosci. Przyszli rodzice chca zawsze wszystko robic lepiej w porownaniu z ich rodzicami....Czy jest Ci jeszcze niedobrze, staraj sie, bys duzo nie przytyla, a wiec nie objadaj sie slodyczami. Spaceruj, odrzywiaj sie zdrowo, czy jesz owoce i warzywa? Czy lekarz przepisal Twojemu dzidziusiowi kwas foliowy? Pozdrawiam, napisze znowu Maja"           Dzisiaj chciałabym trochę bardziej wyczerpująco niż zawsze odpisać Mai :)           A więc Maju (tak, wiem, nie zaczyna się zdania od "a więc"). Dziękuję Ci bardzo, za pochlebną opinię na temat tego jak sobie radzę. Bardzo to doceniam. Dla kogoś, kto jes

DZIĘKUJĘ!!!

          Mój pierwszy mały sukces! Dziewczyny, od 11 września było was już tutaj ponad 13 TYSIĘCY!!! Jestem w szoku! Oczywiście pozytywnym, nie zdawałam sobie sprawy, że aż tyle osób może zainteresować się moimi bazgrołami. Nawet nie wiecie jak bardzo się cieszę z tego powodu! Jestem bardzo zadowolona, że ciekawi Was to co dzieje się u mnie, czy też to co myślę na różne tematy takie jak wózek dla maleństwa czy wystrój w pokoiku dziecięcym. Patrzę na te statystyki i wciąż nie mogę w to uwierzyć! Nigdy nawet nie marzyłam o czymś takim! Jestem wam na prawdę wdzięczna dziewczyny!!!           Powoli się kurujemy. Dzisiaj wizyta także trzeba wyzdrowieć, żeby Pan Doktor nie krzyczał :) No i dzisiaj tatuś idzie z nami pierwszy raz na USG. Jestem bardzo ciekawa jaka będzie jego reakcja jak zobaczy maleństwo nie tylko na zdjęciu. Ostatnio Pan Doktor powiedział, że jak się dobrze ułoży to może poznamy płeć już dzisiaj! Bardzo bym chciała. Muszę przyznać, że coraz bardziej jest mi to obojętne cz

Wstrętne Chorubsko part II

          Znowu choroba mnie dopadła. Tym razem przeziębienie. Kaszel, katar i te sprawy. Już mam dosyć, ciągle coś mi się dzieje :(            Nie pisałam tyle bo jakoś weny było brak, w sumie dalej czuje, że mi jej brakuje, ale postaram się już nie znikać na tak długo.            Jutro idziemy na drugie USG do Pana Doktora. Ciekawe jak nasz kruszynka się miewa, ma już pewnie z 8 cm <3 Czasem siedzę i tak sobie myślę, że już nie mogę się doczekać aż będzie w końcu ze mną. Wyprzytulam, wycałuję i nigdy nie wypuszczę! Może nawet już jutro poznamy płeć naszego dzidziusia. Bardzo bym już chciała!!!            Zamówiłam książkę odnośnie karmienia maluszków malutkich i tych troszkę większych, podobno dobra:          Poczytamy, zobaczymy. A tymczasem uciekam dalej się kurować. Trzymajcie się!!!