Przejdź do głównej zawartości

No to chwalę się :)

Cześć Dziewczyny :) ;*

Dzisiaj, tak jak obiecałam, chwalę się zakupionymi ciuszkami. Oczywiście jest to 1% wszystkiego tego co już mamy ;) 






A teraz specjalnie sweterek dla ukochanej przyszłej babci :) 


Wyprzedzając wasze pytania... TAK! To moja najukochańsza, najwspanialsza i najpiękniejsza mamusia <3 A ten sweterek z dedykacją dla niej :) 



Zapomniałam już jak robi się zdjęcia, nie potrafię sobie tego wybaczyć. Tak bardzo chciałabym mieć chociaż godzinkę dziennie na to, aby wyjść z domu i porobić zdjęcia. Ostatnio bawiłam się zabaweczką, która sprawiła mi ogromną przyjemność. Był to obiektyw 100mm. Biegałam po domu do 2 w nocy i robiłam zdjęcia wszystkiemu, czemu tylko się dało! :) Sprawiło mi to taką przyjemność, że sobie nawet nie wyobrażacie!!

Oto efekty :


Obiektyw jest na prawdę megaa! Choć mi jedynie przydałby się do zabawy. Nie moja bajka :)) Moje marzenie to 18 - 250 mm . Może kiedyś !!!

Dziękuję wszystkim na temat porodu !!! Na prawdę baaaardzo mi to pomogło. Buziaki dla was ;*


Komentarze

  1. cudownosci
    zawsze po cichu zazdroscilam matkom majacym coreczki
    za ten lukier, falbane i spodnice baletnicy

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne te ciuszki :) Takie maleńkie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajne ciuszki :)
    A która to mamusia :) Podobne takie, nie sposób odróżnić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mama zachwyciła się Twoim komentarzem :) Ona, to ta po lewej :P

      Usuń
    2. :) Bardzo młoda mama :)

      Usuń
    3. A za kilka tygodni zostanie babcią ... :)

      Usuń
    4. Fajnie, pewnie się zdziwiła, że tak szybko ale pewnie bardzo się cieszy :)

      Usuń
    5. Zadowolona, zadowolona :) Tym bardziej jak ktoś powie, że nie wygląda na babcię :D

      Usuń
  4. fajne te ciuszki.
    jesteście z mamą bardzo ładne :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wyglądacie jak siostry, naprawdę. :)
    A ciuszki mega :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

List do mojej córki

Kochana Córeczko Dziś mija dokładnie rok od kiedy jesteś już z nami. To pierwsze 365 dni bycia dumną mamą, pierwsze 52 tygodnie naszego pięknego życia. 7 kwietnia 2014 r., godzina 9:30. To wtedy przyszłaś na świat. Zwariowałam na Twoim punkcie w pierwszej sekundzie, kiedy Cię zobaczyłam. Zrozumiałam wtedy, że nie ma na świecie istoty, którą mogłabym pokochać bardziej od Ciebie. To Ty sprawiłaś, że mój świat wywrócił się do góry nogami, a wszystkie plany nagle, w jednej sekundzie uległy zmianie.  To dzięki Tobie nie oszalałam, kiedy zostałyśmy same, bez taty. To dla Ciebie byłam dzielna bo wiedziałam, że jesteś zależna ode mnie i muszę dać radę. Dla Ciebie byłam twarda, ciągle jestem. Dla Ciebie odmieniłam siebie i swoje życie. Wiele zrozumiałam, jeszcze więcej zyskałam.  To właśnie Ty nauczyłaś mnie prawdziwie kochać. Pokazałaś mi co to jest bezgraniczna miłość. Przecież to właśnie Ty kochasz mnie bezgranicznie, a ja taką samą miłością darzę Ciebie. Kocham Cię jak nikogo n

Mleko modyfikowane Bebiko i Bebilon

No to jak w tytule ... :) Ale od początku. Ostatnio zastanawiałam się nad różnicą pomiędzy mlekami modyfikowanymi Bebilon 1 i Bebiko 1. Jak wiadomo jeden producent - NUTRICIA. Postanowiłam więc napisać do nich mejla z zapytaniem czym różni się jedno od drugiego. Nie jedna z Was pewnie zna już od dawna odpowiedź na to pytanie, ale szczerze powiem, że mnie ona ZASZOKOWAŁA! Odpowiedź Pani z obsługi klienta brzmi: "Produkty różnią się szatą graficzną." No i oczywiście ceną.  I tyle!!!!!!! Szatą graficzną ... Normalnie nie wierzę, że tak łatwo dałam się zrobić w konia! Te mleka różnią się jedynie wyglądem opakowania i niczym więcej! Skład jest identyczny!

Faceta trzeba sobie wychować od początku!

Źródło: google.com Jestem największą fanką równouprawnienia, równości między kobietą a mężczyzną. Nie mam nic przeciwko urlopowi tacierzyńskiemu, nie śmieszy mnie facet myjący naczynia, normalnym jest dla mnie widok mężczyzny kąpiącego swoje dziecko czy zmieniającego pampersa wypełnionego po brzegi wszystkim. Są jednak kobiety, dla których wszystko co wyżej wymienione to istna abstrakcja. Poznajcie niektóre z nich.. Maria, 27 lat, mama szesnastomiesięcznej córeczki: " Relacje z partnerem mam kiepskie, jak czegoś nie zrobię to potrafi poniżać wyzywać mnie. Prawie ze sobą już nie rozmawiamy, a dzieckiem w ogóle się nie zajmuje. Najgorzej było po samym porodzie (mała miała straszne kolki potem zaparcia a później chciała być ciągle noszona) wtedy krzyczał ze dziecko plącze i ze nic z tym nie robię. Z domu mnie nie wypuszcza , jak się kłócimy i chce wyjść to zamyka mi drzwi i zabiera klucze.. Czuje się strasznie , gotuje sprzątam zajmuje się dzieckiem ale bez ent