Przejdź do głównej zawartości

Kornelka ma już 3 tygodnie !!

Cześć Wszystkim ;*

Dzisiaj moja malutka dziewczyneczka kończy 3 tygodnie!!! Kiedy to minęło?
 Nie mam zielonego pojęcia!!! Jest już taka duża <3 
A tutaj proszę, taki lekki uśmieszek <3



Większość ubranek jest już na nią za mała! Latamy teraz po sklepach i ciuchlandach i od początku zaopatrujemy się w nowości :)



Kornelka zasnęła, a ja mam chwilkę, żeby do Was coś popisać :) Już dawno mnie nie było, co? Ani na "fejsiku", ani tutaj. Nie mam czasu! Zwyczajnie doba jest dla mnie za krótka... 
Jest już 21:30, a ja mam jeszcze tyle do zrobienia, że północ złapie mnie na 100%. No i znów się nie wyśpię, ale takie są przecież uroki macierzyństwa :) 

Nie wiem czym to jest spowodowane, ale w żadnej z aptek, w której byłam ostatnio nie mogę dostać kremu na rozstępy, o którym kiedyś już pisałam i byłam zmuszona kupić krem "Bio Oil" na blizny. 


Kolejny raz nie będę już zmieniać bo to bez sensu. Zostanę już przy tym. Za kilka tygodni pokażę Wam jak po tej kuracji wygląda mój brzuch.

Od kiedy wróciłyśmy do domu moja córcia spała ze mną w łóżku, ale od dzisiaj postanowiłam, że będzie spała w swoim łóżeczku, a ja będę do niej wstawała. Trudno, jakoś się przemęczę :D I tak śpimy przy lampce i włączonym TV, na pewno nie zabiję się po ciemku łażąc :) Dzisiaj nawet zasnęła sama w swoim łóżeczku. Bez przytulania, bez mamlania cycka i bez lulania. Jestem z niej dumna :) 

A co do lulania... Obiecywałam sobie, że kategorycznie nie będę jej lulać i krzyczałam na każdego, kto chociaż raz nią potrząsną. Zmieniłam jednak zdanie. Trudno się mówi, najwyżej ja będę się męczyć, ale skoro lepiej jest jej zasnąć, kiedy jest kołysana i lulana to tak będzie zasypiała. Przynajmniej, kiedy będzie ciężko jej zasnąć. Miałam nadzieję, że uda mi się, ale niestety wygrały jej wymagania i potrzeby :)) Smoczka też miałam jej nie dawać... No ale lepiej jej się śpi, kiedy ma swojego smoczka, więc czemu mam jej nie dać? O ile lulanie, to problem dla mnie to smoczek jest większym problemem dla niej, a konkretnie dla jej zgryzu ... Mam nadzieję, że smoczek posłuży nam jeszcze kilka tygodni, a potem "zniknie". 

Z racji tego, że jestem chwilową samotną mamusią to moja babcia codziennie do nas przychodzi, żeby nam pomóc. A dziś dostałam wiadomość, że babcia potrzebna w Ameryce i leci. Za 2 tygodnie, już jej nie będzie. Nie wiem jak sobie poradzę ... Będzie ciężko. Bardzo ciężko! 
ODDAJCIE NAM BABCIE ZŁODZIEJE !!!
No ale przecież musimy sobie jakoś poradzić,w końcu na razie mamy tylko siebie, ale już niedługo <3

Powiem Wam, że mi samej z dzieckiem jest na prawdę ciężko. Do tego ogarnianie mieszkania, zakupy, bieżące sprawy, no i nasze codzienne spacerki :) Nie mam nawet chwiluni dla siebie, co jest fajne - nie ma czasu na myślenie ... Ale z drugiej strony czasami tej chwiluni potrzebuję. Chociaż 15 minut dla siebie. Chyba że śpi, wtedy np. piszę do Was :) 

Jeżeli chodzi o reakcję naszego M. na córeczkę to mimo wszystko bardzo mnie zaskoczyła. Pozytywnie oczywiście. Parę łez w oczach się zakręciło... Zarówno mi jak i jemu jest bardzo przykro, że nie możemy być teraz razem, ale cóż, takie życie... Już niedługo przecież!!!

Opieka nad Kornelką idzie mi w miarę dobrze. Myślę, że radzę sobie i to nawet nie najgorzej :) Córcia płacze tylko wtedy, gdy jest zmęczona a matka ubiera ją na dwór lub obudzi się z wielkim głodem :) Chyba nie jest źle, co?

Moje postanowienie, żeby ciało wróciło do normalności też nie najgorzej. Dużo się ruszam, całe dnie spędzamy z Kornelką na spacerach. Jesteśmy w ciągłym ruchu :) Przynajmniej ja, ona jeszcze tylko leży :D 
Na tą chwilę ważę 3 kg mniej niż przed zajściem w ciążę. To informacja z ostatniej chwili - przed sekundą się ważyłam :)

Zakupiłam dzisiaj masło do ciała ujędrniające po porodzie. Podobno świetne! Mam nadzieję, że się sprawdzi!


Mam lekkiego świra na punkcie powrotu do normalności!! Supełki ze szwów mam już ściągnięte. Szew jest praktycznie niewidoczny - tylko malutka kresunia pod linią majtek. Z jej wyglądu jestem na prawdę baaaaardzo zadowolona! 

Jak już pisałam na "fejsie" nasze literki z imieniem zostały zamontowane i prezentują się tak:



No i teraz najgorsze ... Najgorsze zostawiam na koniec :( Moje karmienie piersią chyba DOBIEGA KOŃCA :(
Niestety, ale jest to tylko i wyłącznie moja wina ... Od porodu nie jestem w stanie normalnie jeść. Cokolwiek nie staram się przełknąć to nie pasuje. Odczuwam głód, ale nie jestem w stanie nic przełknąć. 
No i byłam zmuszona zakupić mleko modyfikowane. Mam pokarm, mam go nawet bardzo dużo, ale co z tego, skoro on wygląda jak woda i pewnie takie same ma wartości odżywcze - czyli żadne. Mam ogromne wyrzuty sumienia, ale na prawdę nie potrafię doprowadzić tego do ładu.

Buziaczki dla Wszystkich :* 

Komentarze

  1. Kornelcia malutka <3 a te literki sa cute <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiktoria nie lulaj jej. Ja Aleksa klepie po dupce i nuce mu piosenki, jak się spotkamy na spacerze to dam Ci go na ręce i zobaczysz jak się lula duże niemowlę ;) po 15 min odpadają ręce :D a co do smoczka to nie jest taki straszny jak się powszechnie o tym mówi. Dzieci które śpią ze smoczkiem nie są narażone na śmierć lozeczkowa w takim wysokim stopniu w jakim są niemowlęta bez smoczka. Aleks do dziś używa smoczka do zasypiania wieczorem i na spacerach, choć mówiłam że będzie go używał tylko do 3 maksymalnie 4 miesiąca życia nie udało się go oduczyć ale mam nadzieję że niedługo pożegnamy smoka na dobre!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, mam siostrę ważącą 15kg, więc wiem jak się lula nawet większego malucha niż Twój :P trudno, zdania nie zmienię :) A jeżeli chodzi o związek smoczków z mniejszym prawdopodobieństwem śmierci łóżeczkowej to nie słyszałam o tym, ale dzięki bo to bardzo przydatna informacja !!!

      Usuń
    2. Ja Aleksa kołysałam przez dwa tygodnie zaczęłam jak miał trzy miesiące bo miał katar i nie chciał inaczej zasypiac ale później zostawiłam go z mamą i ona zaczęła go oduczac pięć razy zasypial z płaczem ale przestał i teraz tylko w wyjątkowych sytuacjach usypiam go na rękach np. Jak jestesmy w obcym miejscu albo jak jest chory ( jak tylko zaczyna się lepiej czuc to krzyczy gdy próbuje go lulac wtedy go kładę na bok smoczek do buzi kocyk w rękę kładę się z nim i.zasypia ;) to wygoda dla mnie i dla niego. Ja mam chwilę by poleżeć i odpocząć ;)
      A o skoczku to przeczytałam w jakieś gazecie o dzieciach bo kupuje ich mnóstwo i jest tam wiele ciekawych porad dla młodych mam ;) niektóre co prawda się nie sprawdzają bo każde dziecko jest inne ;)

      Usuń
  3. Jestem jak najbardIej za kolysaniem . swojegoalego kolysze od urodzenia ju prawie rol.bo czego sie nie robi dla usmiechnietej buzi swojego malenstwa po spaniu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie <3 nawet jak by ważyła i 50kg to bym ją jakoś kołysała jakby sprawiało jej to przyjemność <3

      Usuń
    2. Wika waze 51kg i sprawi mi to ogromna przyjemność ;) polulasz mnie ? <3

      Usuń
  4. z karmieniem nie masz racji niestety, każdy pokarm kobiecy wygląda jak woda, zostaw odciągnięte na noc a zobaczysz jaka tłusta śmietanka się wytworzy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój pokarm do tamtego tygodnia był koloru lekko żółtego i nie był przezroczysty. Wyglądał jak mleko. A teraz na prawdę wygląda jak woda. W nocy odciągan bo piersi pękają mieć szwach i rano jest identyczny. Zero czegokolwiek :(

      Usuń
    2. To ze mialas pokarm koloru jak woda to noe znaczylo ze nie mial zadnych wlasciwosci moj tez tak wyglada a karmie cyckiem i tylko cyckiem zadnego mm juz pol roku ;)

      Usuń
  5. Rośnie Ci mała ślicznotka ♥
    Gratuluję, bo nie wiem, czy wcześniej to robiłam. Świetnie sobie radzisz jako mama - oby tak dalej! Będę za Was trzymała kciuki :)
    A z karmieniem - nie poddawaj się. Mi również leciała tylko woda i dokarmiałam Misia mm, ale nie poddałam się i mleko wróciło do swojej formy, Miś się zaczął najadać, a ja miałam satysfakcję. Ponoć to tylko kryzys laktacyjny ;) Niesamowita się więź wytwarza między dzieckiem a matką karmiącą naturalnie podczas takich "cyckowych sesji" ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tyle tych gratulacji, że nie idzie pamiętać :) ale bardzo mocno dziękuję!!! :* musimy sobie radzić bo jak na razie jesteśmy same, nie ma innego wyjścia :) Buziaki!

      Usuń
  6. Co do karmienia, to moja Mała też wisiała przy cycu praktycznie co pół godziny , myślałam ,że sie nie najada ale po 6 tygodniu wszystko się unormowalo i teraz je co 2-3 godziny. Spróbuj, może akurat tak będzie :) tylko jeśli chcesz dalej karmić to przystawiaj jak najczęściej i produkcja sie ustabilizuje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też proponuje byś karmiła piersią !. ja niestety po tygodniu odstawiłam od piersi i teraz żałuje strasznie .! bo miałam ten sam problem .. zobaczysz bedziesz żałowala. trzeba walczyc do końca. bo jednak mleko modyfikowane to nie to samo co mleko matki .

      Usuń
    2. Ja jej calkowicie nie odstawiłam... Przystawiam kilka razy dziennie. Ciągle jeszcze walczymy o lepszej jakości mleczko :)

      Usuń
  7. Córeczka ślodziutka:) literki ślicznie się prezentują!
    Co do masła Ziaji to używam go od jakiegoś czasu i powiem, że "szału nie robi", ale nie jest też najgorsze:)
    Świetnie sobie radzisz, życzę Ci dalszych sukcesów i wytrwałości:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja od kilku koleżanek słyszałam, że masło to jest świetne! Spróbuję, może i na mnie zadziała :D
      Dziękuję Ci bardzo! Buziaki :*

      Usuń
  8. Z jedzeniem też tak miałam ale w końcu przeszło, zaczęłam po prostu jeść to co lubię, dzidzia całe szczęście nie miała żadnych alergii więc mogłam sobie na to pozwolic oczywiście oprócz produktów wzdymajacych jak kapusta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi na szczęście tez powoli wraca apetyt! Jem w sumie wszystko, oprócz tak jak mówisz produktów wzdymajacych :)

      Usuń
  9. nie załamuj sie tak karmieniem mlekiem zastepczym , a co do kolysania to masz dobre podejscie , dziecko sie nie przyzwyczaja i jest mniej marudne. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, że niektóre dzieci od początku są na mm, ale jakoś tak mi przykro :(

      Usuń
  10. My nie lulaliśmy na rękach :) postawiliśmy na kołyskę ... teraz jak ktoś próbuje Aronka uspokoić trząsając go bo dla mnie tak własnie wygląda kołysanie wpada w szał jakby chciał powiedzieć - co Ty do cholery robisz ! :)

    Aron smoczek w buzi utrzymuje góra 3 min ;) na zewnątrz nieco dłużej i przy zasypianiu ale i tak po kilku minutach go wypluwa :) czasem nawet nie ma ochoty go rzuć przed snem...

    Dlaczego nie możesz jeść? Moje mleko z czasem też zrobiło się jakby bardziej wodniste ale nie wpływało to na jego sytość i wartości... Karmienie odstawiłam z własnej woli... ale nie podaje mleka modyfikowanego tylko kozie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam pojęcia :( czuje głód, ale na samą myśl o tym, że mam coś zjeść jest mi niedobrze! Na szczęście powoli mija...

      Buziaki :*

      Usuń
  11. Kochana ! Mleko matki tak właśnie wygląda !
    Cytuję : mleko przejściowe : Mleko przejściowe w porównaniu do siary jest bardziej wodniste i przejrzyste., następne jest mleko dojrzałe czyli ma kolor niebieskawy i jest przejrzyste, Mleko to zawiera mniej białek. Często słyszy się, że jeśli pozostawimy mleko matki w pojemniku i nie ma na nim śmietany, to wtedy mleko rzadkie i dziecko się nim nie najada. Jest to fałszywe przekonanie naszych babek i mam. Pamiętaj że twoje mleko przystosowane jest tylko dla twojego dziecka i twój układ hormonalny przez całą ciąże przystosował go ilościowo i jakościowo dla twojego maluszka.

    Jeżeli nie wierzysz w swoje mleko to wybierz się do poradni laktacyjnej. Ja też bardzo mało jadłam, mleka miałam dużo, wyglądało jak wyglądało a Małgosia super przybierała.

    Co do bujania to moja M. zasypiała przy piersi/ na rękach do ok 2-3 mieś, potem zwyczjanie z tego wyrosła, a pomogła w tym bardzo karuzelka z projektorem nad łóżeczkiem, kładłam ją do łóżeczka, wpatrywała się w nią i zasypiała. Dzisiaj mała zasypia zawsze sama, na rękach jest jej po prostu niewygodnie i się męczy.

    Co do smoczka to się nie przejmuj ;) jest nagonka w necie na nie a moim zdaniem niepotrzebnie, po 1 są smoczki ortodontyczne a po 2 lepiej i łatwiej jest oduczyć dziecko od smoczka niż od kciuka. Niemowlaki mają ogromną potrzebę ssania, więc albo będzie wisiał ciągle na piersi albo ssał smoka ;)

    A Bio Oil na moje całe w rozstępach cycki mam wrażenie niewiele pomógł... została mi tylko mikrodermabrazja po zakończeniu karmienia, mehhh :(

    Trzymaj się i odpuść sobie troszkę ! :) Nie musisz być perfekcyjną panią domu przy maluchu, troszkę kurzu i niepomytych naczyń nie przeszkodzi a trzeba dużo odpoczywać bo niedługo zabraknie Ci sił :) Ja się tego ciągle uczę i przypominam sobie że jak plecy bolą to lepiej usiąść i odpocząć a nie przejmować nieporządkiem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, moja niunia się nie najada tym moim mlekiem, jestem pewna. Od kiedy podaję jej mm to ładnie śpi, nie płacze co chwile, jest spokojniejsza. Przede wszystkim zaczęła przybierać ładnie, a wcześniej była taka marniutka. Położna laktacyjne powiedziała, że to na pewno wina pokarmu. Z resztą każdy mówi co innego... Co osoba to opinia...

      Ale dziękuję Ci, buziaki :*

      Usuń
    2. uuuu.. no to nieźle ! No to dobrze, to niech rośnie ładnie i przybiera na mm :) Moja też już 95% mm bo też źle przybierała na moim mleku i wręcz chudła :( Tyle że ja nie byłam w poradni bo już mi się nie chciało i po prostu zaczęłam ją dokarmiać :D
      Trzymajcie się dziewczyny ! Buziaki :):*

      Usuń
    3. * u mnie problemy mleczne pojawiły się na przełomie 4/5 mieś. ( powinnam była dopisać ;) )

      Usuń
    4. A u mnie w drugim tygodniu :( mówi się trudno... Buziaki :*

      Usuń
  12. Udanej drogi mlecznej ;)
    Piękna ta Twoja niunia :**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiola, trzymaj za mnie kciuki!!!

      Buziaki :*

      Usuń
    2. Kochana, tak trzymam, aż paznokcie mi się wrzynają w skórę ;)
      Powodzenia :**

      Usuń
    3. Nawet nie śmiem twierdzić, że jest inaczej :*

      Usuń
  13. Uśmiech dziecka - bezcenne!
    Literki prezentują się wspaniale, świetny pomysł:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja swojego synka lulam od urodzenia i robimy tak nadal. Co nie znaczy,że lulamy ponad rocznego bąbla na rękach. On lubi być kołysany w wózku, a na rękach nie znosi.
    Poza tym lulanie dobrze wpływa na rozwój mózgu dziecka!
    Smoczek też nie jest taki zły, dziecko ma naturalny odruch ssania i to jest normalne. Z tym zgryzem to czytałam,że to nie do końca prawda.
    A co do karmienia piersią, to mleko często ma przezroczysty kolor, co nie znaczy,że to woda! Nawet jak ściągnie sie mleko do butelki to widać,że się rozdziela na dwie warstwy i jedna jest mega wodnista, a druga gęstsza. Nie rezygnuj tak szybko, bo naprawdę warto karmić piersią. Wiem, co mówię, bo karmię już 13 miesięcy i nie żałuje ani chwili, którą mój syn spędził przy piersi. Żadne mleko modyfikowane nie da Twojemu dziecku tego, co możesz dać jej sama! Oczywiście to Twoja decyzja, ale namawiam Cię do nie poddawania się.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, że się nie poddaje!!! Cały czas ja Przystawiam, ale wiem, że się nie najada. Wiem kiedy jest najedzona, a kiedy głodna i po piersi, kiedy wisi nawet 40 minut jest napchana jak balon a wciąż głodna :(

      Usuń
  15. Oj mama zmus sie do tego jedzenia, zebys miala sily dla malej! Ja na rozstepy w ciazy najbardziej zadowolona jestem chyba z preparatu Elancyl i chcialabym go stosowac po porodzie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zmuszam się i na szczęście coraz łatwiej mi to przychodzi <3

      Buziaki!!!

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

List do mojej córki

Kochana Córeczko Dziś mija dokładnie rok od kiedy jesteś już z nami. To pierwsze 365 dni bycia dumną mamą, pierwsze 52 tygodnie naszego pięknego życia. 7 kwietnia 2014 r., godzina 9:30. To wtedy przyszłaś na świat. Zwariowałam na Twoim punkcie w pierwszej sekundzie, kiedy Cię zobaczyłam. Zrozumiałam wtedy, że nie ma na świecie istoty, którą mogłabym pokochać bardziej od Ciebie. To Ty sprawiłaś, że mój świat wywrócił się do góry nogami, a wszystkie plany nagle, w jednej sekundzie uległy zmianie.  To dzięki Tobie nie oszalałam, kiedy zostałyśmy same, bez taty. To dla Ciebie byłam dzielna bo wiedziałam, że jesteś zależna ode mnie i muszę dać radę. Dla Ciebie byłam twarda, ciągle jestem. Dla Ciebie odmieniłam siebie i swoje życie. Wiele zrozumiałam, jeszcze więcej zyskałam.  To właśnie Ty nauczyłaś mnie prawdziwie kochać. Pokazałaś mi co to jest bezgraniczna miłość. Przecież to właśnie Ty kochasz mnie bezgranicznie, a ja taką samą miłością darzę Ciebie. Kocham Cię jak nikogo n

Mleko modyfikowane Bebiko i Bebilon

No to jak w tytule ... :) Ale od początku. Ostatnio zastanawiałam się nad różnicą pomiędzy mlekami modyfikowanymi Bebilon 1 i Bebiko 1. Jak wiadomo jeden producent - NUTRICIA. Postanowiłam więc napisać do nich mejla z zapytaniem czym różni się jedno od drugiego. Nie jedna z Was pewnie zna już od dawna odpowiedź na to pytanie, ale szczerze powiem, że mnie ona ZASZOKOWAŁA! Odpowiedź Pani z obsługi klienta brzmi: "Produkty różnią się szatą graficzną." No i oczywiście ceną.  I tyle!!!!!!! Szatą graficzną ... Normalnie nie wierzę, że tak łatwo dałam się zrobić w konia! Te mleka różnią się jedynie wyglądem opakowania i niczym więcej! Skład jest identyczny!

Faceta trzeba sobie wychować od początku!

Źródło: google.com Jestem największą fanką równouprawnienia, równości między kobietą a mężczyzną. Nie mam nic przeciwko urlopowi tacierzyńskiemu, nie śmieszy mnie facet myjący naczynia, normalnym jest dla mnie widok mężczyzny kąpiącego swoje dziecko czy zmieniającego pampersa wypełnionego po brzegi wszystkim. Są jednak kobiety, dla których wszystko co wyżej wymienione to istna abstrakcja. Poznajcie niektóre z nich.. Maria, 27 lat, mama szesnastomiesięcznej córeczki: " Relacje z partnerem mam kiepskie, jak czegoś nie zrobię to potrafi poniżać wyzywać mnie. Prawie ze sobą już nie rozmawiamy, a dzieckiem w ogóle się nie zajmuje. Najgorzej było po samym porodzie (mała miała straszne kolki potem zaparcia a później chciała być ciągle noszona) wtedy krzyczał ze dziecko plącze i ze nic z tym nie robię. Z domu mnie nie wypuszcza , jak się kłócimy i chce wyjść to zamyka mi drzwi i zabiera klucze.. Czuje się strasznie , gotuje sprzątam zajmuje się dzieckiem ale bez ent