Przejdź do głównej zawartości

62.

Czuję się dziwnie! 
Co najmniej dziwnie ... Przecież on już zaraz będzie z nami! Z jednej strony nie dociera to do mnie. Z drugiej nie mogę się doczekać. Z trzeciej baaaaardzo się tego boję. Z czwartej muszę wziąć się w końcu za sprzątanie bo ni zdążę, a przecież wszystko musi być idealnie! W końcu nie było go 142 dni! 
Pewnie zapytacie czego się boję ... Sama nie wiem! Przyzwyczaiłam się do tego, że jestem sama. A teraz ON wróci. Nie będę już sama spała, sama jadła śniadań, sama chodziła na spacery i zakupy. No i najważniejsze - 
NIE BĘDĘ SAMA ZAJMOWAĆ SIĘ NELĄ!
Cieszę się, oczywiście, że się cieszę, ale to nie zmienia faktu, że czuję lęk. Od nowa będziemy musieli nauczyć się żyć i mieszkać razem. 
Muszę Wam powiedzieć, że jak Go nie ma to nie chce mi się sprzątać, gotować, prać ... Ale jak już jest to dostaję szału na widok skarpetek rzuconych na podłogę! :D Choć jak teraz na to patrzę to baaardzo mi tego brakuje. Brakuje mi wrzeszczenia na niego za każdym razem, kiedy nie zje śniadania. Brakuje mi tego, że nie mam komu podać śniadanka do łóżka, ani nie ma kto mi go podać ... 
Chcę już wrzeszczeć, żeby podnosił deskę, kiedy idzie do łazienki! (Wasi mężczyźni też tego nie robią?) Chcę widzieć ubrania wepchane do szafy, a nie poukładane po mojemu! 
Same widzicie, mój mężczyzna nie jest wcale idealny, ale jest kochany i romantyczny <3 
No i słodki! Nigdy niczego nie potrafię mu odmówić! Dobrze wie jaką ma zrobić minkę, kiedy chce coś na mnie wymusić :) A nasza córka ma to po nim! Te ich minki mnie rozbrajają! Teraz pewnie obydwoje będą mnie terroryzować! Na to też czekam!
Poza tym wszystkim to potrafi mnie zawsze rozśmieszyć i poprawić mi humor. Nie zależnie od przyczyny kłótni każda kończy się śmiechem do łez. 
Oprócz tego, że jest moim życiowym partnerem i ojcem mojego ukochanego dziecka to jest też moim najlepszym przyjacielem!
To właśnie z NIM mogę porozmawiać o wszystkim! Dosłownie o wszystkim. Czasami to różnie z nami było. Mieliśmy trochę problemów, nasi rodzice byli przeciwko naszemu związkowi, ale mimo wszystko jesteśmy wciąż razem i kochamy się :) Wbrew wszystkiemu! 
Poznaliśmy się w szkole. Od początku się polubiliśmy, zaprzyjaźniliśmy się, a potem wszystko już potoczyło się samo ... :)
A 19 czerwca mija nasza druga rocznica!





Tak, tak wiem. Zaraz posypią się hejty, że łysy, że dres ... Ale to nie prawda :) W ten dzień chciał pójść do fryzjera, obciąć się tak jak zawsze czyli dłuższe na górze, a reszta krótsza. Ja, mądra stwierdziłam, że po co będzie wydawał pieniądze skoro ja też to mogę zrobić. No i mój pomysł skończył się tak, że mi nie wyszło :D No i musieliśmy obciąć na łyso. Oczywiście wybaczył mi to! :)

Dzisiaj mija też 8 tygodni od kiedy Kornelka jest z nami na świecie <3 No i z tej okazji mała sesyjka :)







Siostra mamy zrobiła dla Nelki na szydełku taki piękny strój i od razu musiałam z niego skorzystać!!! <3 Nie mam pojęcia jak ona to robi, ale wszystko co do tej pory dostałyśmy od niej jest przepiękne i zrobione z największą precyzją! Podziwiam bo ja nie mam cierpliwości za grosz do takich rzeczy! 
Jeżeli któraś z Was chciałaby takie cudeńka robione na szydełku dla swojej pociechy to zapraszamy! Wszystko w bardzo atrakcyjnych cenach :)
Może macie jakieś swoje pomysły i chciałybyście je zrealizować, ale nie potraficie lub nie macie czasu? Ciocia jest jak najbardziej odpowiednią osobą do wykonania wszystkiego co na szydełku można zrobić :) 
Zaczynając od takich strojów, przez buciki, czapeczki kończąc na opaskach czy kominach :) 

Tworzy się również nowy wygląd na bloga :) Mam nadzieję, że się spodoba. Będzie bardziej związany bezpośrednio z nami :) Już nie mogę się doczekać!!!

Jak już pisałam dzisiaj na fanpage'u jestem po wizycie u dentysty. Od samego rana bolał mnie brzuch, a serce waliło jak szalone. Bałam się niemiłosiernie! Jak już usiadłam na fotelu to nie byłam w stanie wydusić z siebie ani jednego słowa! Okazało się jednak, że nie potrzebnie! Pani Doktor podeszła do mnie jak do dziecka :D (tego mi było trzeba) Zaaplikowała końską dawkę znieczulenia i nic nie bolało! Ogromny kamień spadł mi z serca ... Ale pod koniec znów ciśnienie skoczyło do maximum, kiedy usłyszałam ile zębów mam do robienia ... Nie ma tragedii, ale w środę kolejna wizyta! Tym razem już bez strachu.

Co u Was? Ja zaczynam odliczać dni!!! <3

11...



Komentarze

  1. To nie długo rocznica. Razem.. W trójkę. Piękny prezent :)
    Nelcia jak modeleczka. Ślicznotki ;) <3
    Buziaki :) :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najpiękniejszy na świecie, Wiolu :* Rośnie mi mała modelka! Ale to baaardzo dobrze :)

      Buziaczki :*

      Usuń
  2. Po co nadawać dziecku imię Kornelia jak nazywasz Ją Nelka ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po to, żebyś mogła/mógł zadawać mi pytania :*

      Usuń
    2. To pytanie było bez sensu !

      Usuń
    3. Może po to żeby miała wybór - czy tym razem powiedzieć o córce Kornelia czy Nala :) Ja jestem Agnieszka, i raz mówią do mnie Agnieszka raz Aga. Też wydaje Ci się to dziwne? :P

      Usuń
    4. Haters gonna hate ... :)

      Usuń
    5. Uwielbiam to imię i moja córcia, którą, mam nadzieję, kiedyś będę miała, też będzie miała tak na imię. Nie przejmuj się takimi ludźmi. Czytam niektóre komentarze i krew mnie zalewa. Ale nie masz się czym przejmować, rób swoje i ciesz się szczęściem. Pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Dwa dni i oswoisz się z obecnością narzeczonego ;* Ja zawsze mam takie dziwne parę dni po tym jak wróci do domu z wyjazdu, ciężko mi jest się ogarnąć ha ha ale to nie trwa długo :* Pewnie nie będzie odstępować was na krok z tej radości że już z wami jest :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już myślałam, że mam coś z głową ... :D Zamiast się cieszyć to ja się boję, ale jak widać nie jestem sama :) My też na pewno nie odstąpimy do na krok!!! <3

      Buziaki :*

      Usuń
  4. Oo jak miło bo ja też mam w czerwcu dwuletnią rocznice tylko że 24 :) i też znam ten strach gdy mój był za granicą i po 3 miesiącach wrócił, ale dasz rade przytulisz pocałujesz i zapomnisz o dniach kiedy byłaś sama ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapomnę jak tylko rzucę się na niego i wycałuję <3

      Usuń
  5. Uwielbiam czytać Twojego bloga, nie ważne jak długa jest notka to ja i tak chce więcej :) wreszcie będziecie się mogli sobą nacieszyć :) Tatuś pewnie też sie boi bo z tego co czytałam wcześniej, jeszcze jej nie widział, a to musi być dziwne uczucie przyjechać ,że tak brzydko powiem "na gotowe" bo Kornelka jest już duza i będzie się musiał nauczyć tego co Ty już doskonale znasz :) pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że lubisz mnie czytać :) Oj boi się, boi! W końcu jest zielony w te klocki. Opowiadam mu co i jak trzeba robić, a potem odpytuję i wytykam błędy w odpowiedziach :D

      Buziaczki :*

      Usuń
  6. ja już tęsknię jak mąż w tygodniową delegację przyjeżdża, a co dopiero jakby go tak długo nie było :D

    ale Nelka wygląda bosko w tym kompleciku!! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasami się zastanawiam jak ja to wytrzymałam ... :D

      Dziękujemy, buziaki :*

      Usuń
  7. Czasami się zastanawiam jak ja to wytrzymałam ... :D

    Dziękujemy, buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  8. a czy tata neli widzial juz ja?czy to bedzie pierwszy raz?

    OdpowiedzUsuń
  9. kurcze :D ja juz prawie 5 lat i nie wiem nawet kiedy to mineło :D ! Śliczna córcia ! :D

    Ps. Szablon sama tworzysz? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A no śliczna, śliczna :)) Coś Ty! Mam takiego jednego specjalistę od szablonów, ale coś się ociąga mocno!

      Usuń
  10. Kurczę, faktycznie, mój niemąż jest teraz w UK , będziemy się widzieć za kilka miesięcy (chociaż mam nadzieję że uda mu się wpaść raz w miesiącu na weekend! ) i pewnie będę miała podobne uczucia, bo chcąc nie chcąc zapominamy siebie..
    Zdjęcia Kornelki cudowne :) !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, dobrze powiedziane! Tego mi brakowało ... Zapominamy siebie :(

      Dziękuję bardzo!! Buziaczki :*

      Usuń
  11. U nas już 3 lata, a ja mam wrażenie jak by to było wczoraj :)
    Pozdrawiam

    PS: Sesja świetna :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas to samo! Choć mam wrażenie, że znamy się całe życie <3

      Dziękuję! Buziaki :*

      Usuń
  12. Codziennie na nowo trzeba się poznawać i do siebie przyzwyczajać :-) będzie dobrze :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W stu procentach się z Tobą zgadzam :) :* Na pewno będzie dobrze! Nie może być inaczej :))

      Buziaki :*

      Usuń
  13. Nawet jak by był dresem, punkiem, łysy za bardzo owłosiony czy cokolwiek innego - to Twój facet którego kochasz i tylko to się liczy reszta przy tym nie ma znaczenia :) a Nelcia ślicznie wygląda uwielbiam te stroje myszki miki sama taki już dla mojej sprawiłam, zdjęcia śliczne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, ale wolę dmuchać na zimne, bo nauczona doświadczeniem podejrzewam, że jak bym tego nie wyjaśniła to znów hejty by się posypały :)

      Dziękujemy bardzo i pozdrawiamy :*

      Usuń
  14. A gdzie jest teraz Tata Neli? Buziaki dla Was dzielne dziewczynki!!!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

List do mojej córki

Kochana Córeczko Dziś mija dokładnie rok od kiedy jesteś już z nami. To pierwsze 365 dni bycia dumną mamą, pierwsze 52 tygodnie naszego pięknego życia. 7 kwietnia 2014 r., godzina 9:30. To wtedy przyszłaś na świat. Zwariowałam na Twoim punkcie w pierwszej sekundzie, kiedy Cię zobaczyłam. Zrozumiałam wtedy, że nie ma na świecie istoty, którą mogłabym pokochać bardziej od Ciebie. To Ty sprawiłaś, że mój świat wywrócił się do góry nogami, a wszystkie plany nagle, w jednej sekundzie uległy zmianie.  To dzięki Tobie nie oszalałam, kiedy zostałyśmy same, bez taty. To dla Ciebie byłam dzielna bo wiedziałam, że jesteś zależna ode mnie i muszę dać radę. Dla Ciebie byłam twarda, ciągle jestem. Dla Ciebie odmieniłam siebie i swoje życie. Wiele zrozumiałam, jeszcze więcej zyskałam.  To właśnie Ty nauczyłaś mnie prawdziwie kochać. Pokazałaś mi co to jest bezgraniczna miłość. Przecież to właśnie Ty kochasz mnie bezgranicznie, a ja taką samą miłością darzę Ciebie. Kocham Cię jak nikogo n

Mleko modyfikowane Bebiko i Bebilon

No to jak w tytule ... :) Ale od początku. Ostatnio zastanawiałam się nad różnicą pomiędzy mlekami modyfikowanymi Bebilon 1 i Bebiko 1. Jak wiadomo jeden producent - NUTRICIA. Postanowiłam więc napisać do nich mejla z zapytaniem czym różni się jedno od drugiego. Nie jedna z Was pewnie zna już od dawna odpowiedź na to pytanie, ale szczerze powiem, że mnie ona ZASZOKOWAŁA! Odpowiedź Pani z obsługi klienta brzmi: "Produkty różnią się szatą graficzną." No i oczywiście ceną.  I tyle!!!!!!! Szatą graficzną ... Normalnie nie wierzę, że tak łatwo dałam się zrobić w konia! Te mleka różnią się jedynie wyglądem opakowania i niczym więcej! Skład jest identyczny!

Faceta trzeba sobie wychować od początku!

Źródło: google.com Jestem największą fanką równouprawnienia, równości między kobietą a mężczyzną. Nie mam nic przeciwko urlopowi tacierzyńskiemu, nie śmieszy mnie facet myjący naczynia, normalnym jest dla mnie widok mężczyzny kąpiącego swoje dziecko czy zmieniającego pampersa wypełnionego po brzegi wszystkim. Są jednak kobiety, dla których wszystko co wyżej wymienione to istna abstrakcja. Poznajcie niektóre z nich.. Maria, 27 lat, mama szesnastomiesięcznej córeczki: " Relacje z partnerem mam kiepskie, jak czegoś nie zrobię to potrafi poniżać wyzywać mnie. Prawie ze sobą już nie rozmawiamy, a dzieckiem w ogóle się nie zajmuje. Najgorzej było po samym porodzie (mała miała straszne kolki potem zaparcia a później chciała być ciągle noszona) wtedy krzyczał ze dziecko plącze i ze nic z tym nie robię. Z domu mnie nie wypuszcza , jak się kłócimy i chce wyjść to zamyka mi drzwi i zabiera klucze.. Czuje się strasznie , gotuje sprzątam zajmuje się dzieckiem ale bez ent