Przejdź do głównej zawartości

rodzeństwo vs. jedynak

Zacznę od tego, że Nelka ma za sobą pierwsze wakacje :) Krótkie, bo czterodniowe, ale zawsze coś! :) Leżeliśmy na piaseczku, opalaliśmy się, odpoczywaliśmy, jedliśmy pyszne rybki!  Świerze powietrze i las sprawiły, że moje dziecko czuło się świetnie! Przesypiała calutkie noce, a w dzień otwierała oczka tylko na mleczko :) To były na prawdę fajne 4 dni! Odpoczęłam w końcu! 






No właśnie odpoczęłam, więc teraz trzeba brać się za robotę i malować mieszkanie! ZNOWU!!! Jak o tym pomyślę to wszystkiego mi się odechciewa ... Ale cóż. Mus to mus!

Dobra, dobra. Kończę już te opowiadanka i przechodzę do sedna tego posta! 
A mianowicie ... JEDYNKA czy RODZEŃSTWO?
Ja, jako osoba, która ma siostrę młodszą o 18 mogę wypowiedzieć się bardziej z perspektywy jedynaczki niż osoby mającej rodzeństwo. Choć po części zaznałam mienia rodzeństwa :)
Kategorycznie więc stwierdzam, że zdecydowanie dwójka czy trójka dzieci to lepszy pomysł niż jedynak czy jedynaczka! Wiem po sobie ... Jedynak nie ma z kim się pobawić, z kim pośmiać, z kim porozmawiać, z kim się kłócić, na kogo zganiać ... Oczywiście są koledzy, czy koleżanki, ale przecież to nie to samo! To nie to samo co siostra czy brat! 
Ale z drugiej strony, kiedy między rodzeństwem jest zbyt duża różnica wieku to jest tak samo. Starszy brat czy siostra już nie chce się bawić, ma przecież inne rozrywki :)


Ja to miałam podwójnie przes**ne! Nie dość, że byłam jedynaczką to jeszcze najstarszą wnuczką u jednych i drugich dziadków, najstarszą siostrą cioteczną, najstarszą kuzynką ... I to były na prawdę spore różnice wieku. Od 6 lat w górę. Mój najmłodszy brat cioteczny ma w tej chwili 3 latka, więc wyobraźcie sobie :D Jest taka różnica między nami, że jestem jego matką chrzestną :D  

No więc z uwagi na to, co napisałam wcześniej bardzo nie chciałabym, aby moje dziecko było jedynaczką. Wiem doskonale jak to jest i nie zafunduję jej tego, o nie! Nie mówię, że dziś czy jutro będzie miała brata lub siostrę, ale za 2 lata, może 3... Kto wie? :)) Bardzo chciałabym, żeby Kornelka zawsze miała się z kim bawić, wygłupiać ... Myślę, że ona też by tego chciała :)

A Wy co myślicie? Jakie macie doświadczenia na ten temat? Lepiej mieć jedno dziecko czy dwójkę lub więcej? Jak rozwijają się wtedy dzieci? 

Komentarze

  1. Ja mam trojeczke co dwa lata chlopaki fantastycznie sie bawią i uczą wielu rzeczy od starszego rodzenstwa. Cieszę się że ich mam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż mogę napisać ... ? Chyba tylko tyle, że to był świetny wybór i cieszę się Waszym szczęściem! :*

      Usuń
  2. a ja jestem od paru mc w dyskusji-dwojka czy jeden, argumentow duzo za i przeciw i sama nie wiem.....................
    dla mnie argument rodzenstwa to zaden bo z bratem mam mierne relacje..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, z perspektywy jedynaczki mówię, że rodzeństwo to skarb, a relacje między nim to zależą od nich samych :)

      Usuń
    2. Coż z tego,ze mam rodzeństwo wszyscy wyjechali z kraju za pracą. Po trzecim dziecku rodzice rozstali się. Ojciec nie pomagał matce, było bardzo ciężko. :(

      Usuń
  3. Ja mam siostrę o 10 lat młodszą i ja bym chciała mieć dwójkę dzieci jeśli fundusze na to pozwolą. Bo niestety trzeba liczyć siły na zamiary czy jakoś tak :P
    Jeśli by fundusze pozwoliły to chcielibyśmy by dziecko miało rodzeństwo starsze ale o 2 czy 3 lata bo wiem po sobie że miałam inne zainteresowania i nie chciałam robić z siostra nie których rzeczy. Mąż tak samo wie, bo ma 3 siostry. Najmłodsza ma 41 lat :) On już zdecydowanie miał inaczej. Nawet można powiedzieć że miał dobrze bo był jako jedyny chłopak rozpieszczany i brały go na wycieczki ale nie miał się z kim bawić tylko z kolegami

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja mam siostrę starszą 3 lata, mój mąż brata rok starszego i siostrę młodszą o 4. Oboje wychowywaliśmy się z rodzeństwem i do dzisiaj mamy super relacje. Bardzo chciałabym żeby mój syn też miał rodzeństwo :) 2-3 lata to moim zdaniem super różnica wieku :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A! Jeszcze zapomniałam do pisać, a chciałam :D Kornelka to chyba do taty jest podobna, co? :)

      Usuń
    2. Oczywiście, że tak! Też mam takie plany :) A Kornelka to skóra zdjęta z taty :P

      Usuń
  5. Nie wyobrażam sobie życia bez mojej siostry, nasze sekrety i tajemnice. Chce tego samego dla mojego dziecka :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zawsze o tym marzyłam i chce swoje marzenie spełnić córce :)

      Usuń
  6. znam ten rozstrzał, tylko w drugą stronę - to ja byłam najmłodsza... do tego stopnia, że mój brat miał corkę starsza ode mnie;) do tego jakoś nie byłam zbyt długo rozpieszczana przez mamę, bo gdy byłam mała pojawiły się już pierwsze wnuki.
    Też jestem za rodzeństwem, ale na razie musimy się naciszyć naszym smykiem:) Każdy też nam mówi, że jednak rodzeństwo to lepsze "rozwiązanie" dziecko potrzebuje mieć kogoś, żeby pogadać, pożalić się, mieć z kim pokombinować;) nawet jeśli rodzic chce być najlepszym przyjacielem dziecka to i tak nie zastapi brata lub siostry.

    OdpowiedzUsuń
  7. U mnie troje :) I jeszcze na pewno będzie czwarte, ale za kilka lat dopiero

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja mam siostre mlodsza o 2 lata, z ktora wcale sie nigdy nie rozumialam i nie mam rzadnego kontaktu. A z druga siostra, ktora jest az 12 lat ode mnie starsza mam swietne relacje, smiejemy sie duzu razem i zawsze mozemy na siebie liczyc.

    Kim

    OdpowiedzUsuń
  9. 3 lata po moich narodzinach przyszly na swia blizniaki, moja siostra z bratem. To byly ciezkie chwile, Mama nie miala juz dla mnie czasu, pamietam, ze z rodzenstwem duzo klocilismy sie, nie bylo fajnie. Tesknilam za dniami, gdy mialam mame tylko dla siebie. Ale mam zato swietny kontakt z siostra coteczna. Helka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie też nie było różowo ,co z tego,że mam rodzeństwo, wszyscy wyjechali za pracą. Po narodzinach trzeciego dziecka rodzice rozstali się.Ojciec wcale matce nie pomagał. Było bardzo ciężko.:(

      Usuń
  10. Ja osobiście mam o 3 lata starszego brata i dzieciństwo z nim było naprawdę wspaniałe. Teraz mam troje własnych dzieci. Tosia ma 9 lat, Iwo 5 a Diego skończył rok. Między najmłodszym synkiem a córką jest spora różnica wieku, ale jak widzę Antosie pomagającą dla Małego, to jestem najszczęśliwszą matka na świecie. Tej rocznicy nie odczuwa się aż tak mocno, jakby mogło się wydawać. Zobaczymy co będzie potem :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jaki to model wózka ? :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

List do mojej córki

Kochana Córeczko Dziś mija dokładnie rok od kiedy jesteś już z nami. To pierwsze 365 dni bycia dumną mamą, pierwsze 52 tygodnie naszego pięknego życia. 7 kwietnia 2014 r., godzina 9:30. To wtedy przyszłaś na świat. Zwariowałam na Twoim punkcie w pierwszej sekundzie, kiedy Cię zobaczyłam. Zrozumiałam wtedy, że nie ma na świecie istoty, którą mogłabym pokochać bardziej od Ciebie. To Ty sprawiłaś, że mój świat wywrócił się do góry nogami, a wszystkie plany nagle, w jednej sekundzie uległy zmianie.  To dzięki Tobie nie oszalałam, kiedy zostałyśmy same, bez taty. To dla Ciebie byłam dzielna bo wiedziałam, że jesteś zależna ode mnie i muszę dać radę. Dla Ciebie byłam twarda, ciągle jestem. Dla Ciebie odmieniłam siebie i swoje życie. Wiele zrozumiałam, jeszcze więcej zyskałam.  To właśnie Ty nauczyłaś mnie prawdziwie kochać. Pokazałaś mi co to jest bezgraniczna miłość. Przecież to właśnie Ty kochasz mnie bezgranicznie, a ja taką samą miłością darzę Ciebie. Kocham Cię jak nikogo n

Mleko modyfikowane Bebiko i Bebilon

No to jak w tytule ... :) Ale od początku. Ostatnio zastanawiałam się nad różnicą pomiędzy mlekami modyfikowanymi Bebilon 1 i Bebiko 1. Jak wiadomo jeden producent - NUTRICIA. Postanowiłam więc napisać do nich mejla z zapytaniem czym różni się jedno od drugiego. Nie jedna z Was pewnie zna już od dawna odpowiedź na to pytanie, ale szczerze powiem, że mnie ona ZASZOKOWAŁA! Odpowiedź Pani z obsługi klienta brzmi: "Produkty różnią się szatą graficzną." No i oczywiście ceną.  I tyle!!!!!!! Szatą graficzną ... Normalnie nie wierzę, że tak łatwo dałam się zrobić w konia! Te mleka różnią się jedynie wyglądem opakowania i niczym więcej! Skład jest identyczny!

Faceta trzeba sobie wychować od początku!

Źródło: google.com Jestem największą fanką równouprawnienia, równości między kobietą a mężczyzną. Nie mam nic przeciwko urlopowi tacierzyńskiemu, nie śmieszy mnie facet myjący naczynia, normalnym jest dla mnie widok mężczyzny kąpiącego swoje dziecko czy zmieniającego pampersa wypełnionego po brzegi wszystkim. Są jednak kobiety, dla których wszystko co wyżej wymienione to istna abstrakcja. Poznajcie niektóre z nich.. Maria, 27 lat, mama szesnastomiesięcznej córeczki: " Relacje z partnerem mam kiepskie, jak czegoś nie zrobię to potrafi poniżać wyzywać mnie. Prawie ze sobą już nie rozmawiamy, a dzieckiem w ogóle się nie zajmuje. Najgorzej było po samym porodzie (mała miała straszne kolki potem zaparcia a później chciała być ciągle noszona) wtedy krzyczał ze dziecko plącze i ze nic z tym nie robię. Z domu mnie nie wypuszcza , jak się kłócimy i chce wyjść to zamyka mi drzwi i zabiera klucze.. Czuje się strasznie , gotuje sprzątam zajmuje się dzieckiem ale bez ent