W wyborze krzesełka dla dziecka najważniejsze jest bezpieczeństwo, wygoda i funkcjonalność.
Ważne jest również to, czy chcemy aby sprzęt posłużył nam na dłużej, czy planujemy korzystać z niego tylko na początku.
Ważnym kryterium jest też maksymalna dopuszczalna waga jaką można obciążyć krzesełko. Jeżeli jest to 13, czy 15 kg to taki mebel nie posłuży nam zbyt długo.
Jeżeli na zakup decydujemy się jeszcze w ciąży lub tuż po porodzie to ważne jest aby takie krzesełko miało regulowane oparcie. Umożliwi to wcześniejsze korzystanie z krzesełka przez dziecko.
Niektórzy producenci oferują nam krzesełko bez stoliczka z przodu. Jest to rozwiązanie dobre na pierwszych kilka miesięcy życia malucha. Dziecko, które ma ok. roku samo próbuje już jeść, a dla niego korzystanie z takiego krzesełka byłoby niemożliwe. Bo jak? Malec nie będzie przecież trzymał sobie miseczki w rączce.
Kolejnym kryterium, jakim powinniśmy się kierować jest materiał z jakiego wykonane jest obicie krzesełka. Bawełna, tzw. dresówka kompletnie się do tego nie nadaje. Jest zwyczajnie niepraktyczna. Przecież nie będziemy tego codziennie prać. Najlepszy będzie materiał, z którego będzie można wszystko łatwo zmyć przy użyciu szmatki lub gąbki. Nie powinna to jednak być cerata, jaką w latach 90' miał na stole każdy szanujący się Polak (:D). Jak by to rzekła moja mama: "sama se siedź na takim! :D". Ta cerata jest zwyczajnie za twarda. Nie dopasuje się do plecków, czy główki malca. W takim wypadku najlepsza będzie taka tkanina, jak na prześcieradełkach nieprzemakających :)
Musimy się również zastanowić jak karmimy dziecko. Jeżeli poziomy karmienia są zróżnicowane to warto aby krzesełko miało regulowaną wysokość siedziska. Ja, to np. karmię na podłodze, na łóżku na krześle, a czasami to na stojąco. Dlatego wybrałam takie krzesełko, które dostosuje się do mnie, a nie ja do niego :)
Materiał z jakiego wykonany jest stelaż też jest ważny. Jest on istotny, kiedy chcemy oszacować żywotność krzesełko. Częstotliwość i intensywność użytkowania również o tym zadecydują. Jednym słowem powinno być bezpieczne, a nie skonstruowane z takiego plastiku jak pudełka do przechowywania (miękkie, cienkie i giętkie). Wiadomo, że nie zrobią tego z takich samych materiałów jak samochody. Dziecko nie siedzi w tym jak trusia. Dziecko się wierci, macha nóżkami i rączkami. To musi być solidne, żeby zaraz nie było rozklekotane (nienawidzę jak coś lata! szlak mnie trafia!). Niektóre krzesełka są na wysokości ok. 120cm. Wyobrażacie sobie upadek półrocznego dziecka z takiej wysokości na podłogę? Ja nie chcę nawet o tym myśleć!
Krzesełko nowe czy używane? Hmmm... To zależy! Po jednym dziecku to może być i używane. Ale jak sprawdzić ile dzieci używało tego sprzętu? Przecież każdy sprzedawca bez zawahania powie, że oczywiście jedno dziecko. Z doświadczenia wiem, że lepiej kupić rzecz nową. Fakt, używana jest tańsza, ale jednak używana. Najczęściej ślady użytkowania są nie do zamaskowania, a i z gwarancją ciężko.
Niektóre krzesełka mają dostawki w postaci zabawek. Cena oczywiście wzrasta za to udogodnienie, ale czy warto?
No i teraz ceny. Wahają się od 100 do nawet 1200zł. Ale czy cena świadczy o jakości? Odpowiedź na to pytanie zostawiam Wam!
Maleńka Nelunia ma krzesełko z Fisher Price. Choć nie ma możliwości zrobienia z tego krzesełka i stoliczka oddzielnie to jesteśmy zadowoleni. Zawsze można przecież dokupić stoliczek i dostawić :) Myślę, że będzie nam długo służyło :)
Kiedy wybierałam krzesełko dla naszego dziecka, bardzo chciałam znaleźć coś w stylu poradnika jak wyżej. Nie mówię, że super opisałam i wszystko jasne, ale wtedy i na pewno jeszcze wiele razy przydałoby mi się coś takiego co pomogłoby w podjęciu decyzji. Co myślicie? Chcecie czytać takie mini poradniczki?
Buziaki! :*
A co złego jest w ceracie? W dawnych latach nic nie było, ani pampersów, ani wózków z regulacją i innych bajerów i ludzie jakoś żyli, a to przewrażliwienia na tle wyboru tego i tego, to się odbije później
OdpowiedzUsuńA to teraz hejtowane jest nawet dbanie o dziecko, tak? Brawo!
UsuńWidać ze nie masz dziecka anonimku skoro nie wiesz ze takie rzeczy są ważne. Małe ciałko jest od razu podraznione
UsuńNaucz się tępaku rozróżniać hejtowanie od opinii, bo ja nie obrażam właścicielki bloga tylko wyrażam swoje zdanie ale widzę, że ciebie mocno podrażniło.. ANONIMKU ;)
UsuńNigdzie nie jest napisane, ze coś złego jest w ceracie :) to, że w tej chwili na rynku jest ogromny wybór wszystkiego to niesamowity plus tych czasów. A ja dla dziecka chce jak najlepiej! Oddam co tylko mogę a jak nie będę mogła to spod ziemi wyciągnę! :)
UsuńOczywiście w ceracie nie ma nic złego pod warunkiem, że nie jest nią wyłożone coś czego dotyka delikatna skórka malutkiego dziecka, jak na przykład tapicerka na krzesełko :)
UsuńJak się nie masz czego czepic to gowna sie czep ANONIMKU!
UsuńOczywiście, że plus i jaki komfort, dzisiaj nawet nasze babcie są zachwycone cudem techniki, bo kiedyś takich rzeczy nie było. W swojej wypowiedzi nie miałam na celu hejtowania, jak to ujęła bohaterka wyżej :D Stwierdzam tylko również, że dzisiaj rzeczy dla maluchów są bardzo drogie, a można nawet kupić krzesełko z byle jakiej ceraty, a zrobić z tego komfortowe siedzisko dla maluszka. Przecież jak mama chce to potrafi, więc stąd ta moja wypowiedź :)
UsuńCzepiasz to się ty koleżaneczko, a druga sprawa to nie z tobą ANONIMKU rozmawiam i nie wypowiadam się na twoim blogu, więc szerokiej drogi :D
UsuńOj aż tak kreatywna osoba to ja nie jestem :D co ja gadam?! Ja wcale nie jestem :) ja mogę ewentualnie znaleźć kogoś, kto będzie potrafił pięknie to zrobić :)
UsuńAle dziewczyny, spokojnie :) bez nerwów, nie trzeba się kłócić! Każdy ma prawo napisać co myśli. Oczywiście bez obrażania kogokolwiek!
Buziaki :*
Ja jestem spokojna do czasu :D niby na kreatywność będąc mamą tez trzeba mieć czas ale czasem jak widzę ceny w sklepach dziecięcych to włos się jeży na głowie..
UsuńAle to już nie chodzi o czas bo na pewno by sir znalazł. Ja po prostu nie mam takiego "pomyślunku" :D
Usuń'' A co złego jest w ceracie? W dawnych latach nic nie było, ani pampersów, ani wózków z regulacją i innych bajerów i ludzie jakoś żyli, a to przewrażliwienia na tle wyboru tego i tego, to się odbije później '' Urzekła mnie ta wypowiedz :D Jestem pod wrażeniem że w dzisiejszych czasach jeszcze ktoś tak myśli :D" W dawnych latach nic nie było" Owszem racja ale jeszcze w dawniejszych nie było elektryczności i wody bieżącej a mimo to nie sądzę by w domu Pani " anonim" palono wieczorami świece a wodę przynoszono ze studni Ooo nawet nie ze studni a ze strumienia :D A wracając do tematu Krzesełek do karmienia to ja mam już taki zakup za sobą ale bardzo podobał mi się post :) bo mam zamiar wybrać się na zakup kolejnego ale dla córci mojej siostry :)
OdpowiedzUsuńRozumu z pewnością szukałaś ze świeczką ;)
UsuńDZIEWCZYNY PRZESTAŃCIE SZCZEKAĆ JAK PSINKI I KUPCIE KAGAŃCE, A NIE KRZESEŁKA!! Bo widać, że jedyne co umiesz to skrytykować kogoś, więc przepraszam, że może nawet jestem mamą, której nie stać na krzesełko z regulacją i innymi bajerami ;) faktycznie Twój mózg jest "Minimini", a Twoja wypowiedź urzekła mnie jeszcze bardziej.. Nie tylko "młode" mamy mogą czytać tego bloga, a nie zwracam się przecież kochane PIESKI OBRONNE w sposób obraźliwy dla Wiktorii. Porozmawiałam z nią, napisałam swoją wypowiedź i jakoś dziewczyna uszanowała moje zdanie. A Ty nim zaczniesz do kogoś pisać o anonimach (bo wybacz inaczej skomentować nie mogę, a może nie chce) to też spójrz na siebie, bo jakoś Twoje dane i zdjęcie nic nie mówią kochana, głupiutka anonimko :) Do budy.
Dziewczyny, proszę! Nie chcę aby blog Was dzielił a łączył :*
Usuńnie będę zniżać się do twojego poziomu " Anonim" W moim profilu mam zamieścić nr PESEL, NIP a w zdj. profilowym skan dowodu osobistego ???
Usuń