Przejdź do głównej zawartości

Stokke xplory V3 vs. Quinny Moodd 2014

Niektórzy z Was już pewnie widzieli, że mamy nowego "mercedesa", wózeczek. 

Pewnie zastanawiacie się dlaczego. Otóż pierwszy, ten ,który był wymarzony rozleciał się. Nie dosłownie. Według mnie nie nadawał się do użytku. 
Nie wiem, czy taki był od początku, czy stało się to po jakimś czasie. Nie wiem, czy miał wadę fabryczną, czy to my doprowadziliśmy go do takiego stanu. Nie był nowy kiedy go kupiliśmy, ale był w stanie idealnym. 
Kobieta, od której go kupiliśmy zapewniała, że używała go przez 3 miesiące, i tylko gondolę. Ze spacerówki wcale nie korzystała. 
No i kiedy tylko go zobaczyłam, to byłam pewna, że mówi prawdę. 
Jak tylko zaczęłam go używać to byłam mega zadowolona. Zwrotny, zgrabny, wszędzie wjechałam bez problemy. Windy, drzwi do sklepów, czy klatka nie stanowiły żadnej przeszkody. Nie ma co ukrywać, prezentował się świetnie! Czasami ludzi zaczepiali nas na ulicy, z różnymi pytaniami na jego temat.
Jedyną jego wadą były małe, plastikowe kółka, które sprawiały, że wózek był "sztywny", ale dawaliśmy radę.
W pewnym momencie zaczęłam się zastanawiać, czy on za chwili się nie złamie, a moje dziecko nie wyląduje na chodniku. Jak tylko zawiał mocniej wiatr wózek od razu "chodził". Stelaż się "rozklekotał" a mnie doprowadzało to do szału. Mateusz skręcał, dokręcał, ale pomagało to tylko na moment. Za chwilę znowu było to samo. 
No i zapadła decyzja - zmieniamy furę!







Wtedy się zaczęło. Po raz kolejny poszukiwania nowego wózka. 

Już wiedziałam na pewno czego chcę. Przede wszystkim dużych, pompowanych kół. Miał być lekki, tak samo zwrotny no i wygodny dla Nelki. 
Szukałam, szukałam... Jak kiedyś. A poszukiwaniom nie było końca. Brałam pod uwagę różne opcje, choć jedna nie wchodziła w grę. Na pewno nie mogła to być klasyczna parasolka, bo na taki wózek jest jeszcze za malutka. Musiał to być wózek głęboko-spacerowy. 
Znalazłam kilka wózków, a to Mima Xari, iCandy, a to X-lander, Concord, aż w końcu Quinny Moodd. 
Znów pojechałam do BoboWózków, testowałam każdą spacerówkę po kolei. 



No i decyzja zapadła! Bierzemy Quinny Moodd!

Bardzo chciałam różowy z białym stelażem. Niestety model z 2014 roku nie ma koloru różowego. A model z 2013 roku jest tylko w zestawie z gondolą, która już nie jest nam potrzebna,a do tego jest droższy o 800zł. Odpuściłam. Wybrałam czarny z białym stelażem. 
I muszę powiedzieć, że jestem baaaaardzo zadowolona! Wózek jest bardzo zwrotny, lekki, świetnie się prowadzi, ma koszyk.
Do jednego jeszcze nie przywykłam. Jest dużo niższy niż Stokke. W starym wózku to chyba było najlepsze. Byłam z Kornelką twarzą w twarz :) W Quinny już tak nie ma, ale mimo wszystko jestem bardzo zadowolona z tego wyboru. 



No i mam jeden morał płynący z tej historii. Lepiej dołożyć kilkaset złotych i kupić wózek nowy, z gwarancją. To na prawdę ważne. Kiedy kupujemy używany wózek to tak na prawdę nie wiemy ile go ktoś używał i ile dzieci z niego korzystało, a to na prawdę ma znaczenie. Szczególnie w przypadku Stokke. 




Dziś matka wariatka wybrała się na zakupy, bo przecież dziecko nie ma ubranek na zimę. 



No i teraz 1/2 garderoby Kornelci wygląda tak:





Reszta w komodzie bo nie mamy wieszaczków na spodenki :( Ale dziś Pani w H&M była tak miła, że obdarowała nas całą siatą wieszaków! W końcu! :) Teraz wszystko będzie wisiało. Dziadzio musi dorobić jeszcze jedną rurkę niżej i będzie idealnie <3 Wtedy wszystko już zawiśnie na wieszaczku!




No a teraz troszeczkę zdjęć, ostatnio pod koniec notki zawsze przecież są :) 







Chuśtaweczka coraz bardziej się nudzi i trzeba wymyślać coraz to nowe zajęcia dla malutkiej dziewczyneczki :) Macie jakieś pomysły?




Mała królewna. Chyba 3 raz w życiu miała na sobie sukieneczkę. Jakoś nie lubię nakładać jej takich rzeczy. Wolę geterki lub spodenki. Wydaję mi się, że w sukience jest jej nie wygodnie, choć przecież ona się nie martwi, że wszystko widać jak za wysoko nóżkę podniesie :)





Chyba zadowolona z nowej maszyny bo uśmiech z tej malutkiej twarzyczki nie znika nawet na minutkę! :)







Nic dodać, nic ująć :) Jeżeli byśmy mieli coś w stylu fanpage'a naszej rodziny to to zdjęcie z pewnością byłoby profilowe! :)








Psina pilnuje swojej właścicielki :)












Buziaki :*


P.S: Przypominam o paru sprawach:

a) fanpage - https://www.facebook.com/stormofhormones?fref=ts

b) instagram - http://instagram.com/vikiiimikiii


@vikiiimikiii


c) mała ankietka na stronie głównej bloga :)


Komentarze

  1. Ale duuza niunia już :)

    Wózek na żywo prezentuje sie jeszcze lepiej ;) miejmy nadzieje że bedzie slużył długo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My też mamy taką nadzieję, bo już mam serdecznie dosyć poszukiwań :D

      Usuń
    2. moj brat kupowal wózek Xlandera , mały ma 10 mscy i miesci sie elegancko daleej ( chociaz on dopiero teraz nosi rozmiar 68)patrzac na to jak Nela szybko wam rosnie zycze zebys nie musiala szukac nastepnego :D

      Usuń
  2. Dzieciom z reguły nudzą się zabawki kupowane w sklepach - nawet te najdroższe i najlepsze. Zajmujące są papierki i inne śmieci lub rzeczy, którymi bawić się nie można.. Dużym zainteresowaniem szczególnie w takim wieku jak Kornelka, cieszy się napełnienie pustej, małej butelki po wodze mineralnej, która do połowy lub 1/4 wypełniona jest kulkami z bibuły (albo też lekko pognieciona) :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mamy zabawkę działającą na podobnej zasadzie i jest hitem <3

      Usuń
  3. wozek wydaje sie bardzo malutki nie boisz sie ze za chwile nelka sie w nim nie zmiesci

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest na pewno większy niż Stokke, lub przynajmniej taki sam :) Na tą chwilę od jej główki do końca oparcia jest jakieś 30 cm, także jeszcze trochę nam posłuży mam nadzieję!

      Buziaki :)

      Usuń
  4. jaki rozmiar ubranek nosi coreczka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na 62 cm są idealne, na 68 cm też dobre, a ostatnio zaczęłam już kupować na 74 cm aby posłużyły troszeczkę dłużej :)

      Usuń
  5. Taki wozeczek jak chcialas rozowy z bialym stelazem ostatnio byl w galerii dzieciecej przy strazy pozarnej . ;) bylam widzialam jezdzialam po sklepie i jest bardzo fajny . Dobry wybor

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dowiedziałam się po czasie :( Ale podobno bym w komplecie z gondolą, a nam gondola już nie potrzebna :)

      Usuń
    2. Byla tylko spacerowka .;) zainteresowana bylam nim i pytalam ale z watpilam d
      Przez malo miejsca dla dziecka , brak swobodnego ruchu ;)

      Usuń
    3. Ja tez nie przepadam za tego typu wózkami bo ani to wygodne dla dziecka tyle ze moze wyglądowo ładne :) tymbardziej że dziecko w tym wieku jest bardzo duze skoro nosi juz takie rozmiary ubranek :D

      Usuń
  6. w galerii dziecięcej jest z reguły taniej niż w bobowózkach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na prawdę? :O Ja to zawsze niedoinformowana ... :(

      Usuń
  7. w galerii dziecięcej jest z reguły taniej niż w bobowózkach :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Marzę o tym wózku odkąd go zobaczyłam... :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie chce pani go sprzedać? chętnie kupie

    OdpowiedzUsuń
  10. Witaj, no i dobrze. Dzięki za recenzje wózka, bo też się na niego czaję :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wózek stoi i czeka na naszego synka :-) Mamy czarny z białym stelażem. Mam nadzieje, że się sprawdzi :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. a czy rama się nie rysuje? bo w quinny buzz strasznie sie rysowała

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

List do mojej córki

Kochana Córeczko Dziś mija dokładnie rok od kiedy jesteś już z nami. To pierwsze 365 dni bycia dumną mamą, pierwsze 52 tygodnie naszego pięknego życia. 7 kwietnia 2014 r., godzina 9:30. To wtedy przyszłaś na świat. Zwariowałam na Twoim punkcie w pierwszej sekundzie, kiedy Cię zobaczyłam. Zrozumiałam wtedy, że nie ma na świecie istoty, którą mogłabym pokochać bardziej od Ciebie. To Ty sprawiłaś, że mój świat wywrócił się do góry nogami, a wszystkie plany nagle, w jednej sekundzie uległy zmianie.  To dzięki Tobie nie oszalałam, kiedy zostałyśmy same, bez taty. To dla Ciebie byłam dzielna bo wiedziałam, że jesteś zależna ode mnie i muszę dać radę. Dla Ciebie byłam twarda, ciągle jestem. Dla Ciebie odmieniłam siebie i swoje życie. Wiele zrozumiałam, jeszcze więcej zyskałam.  To właśnie Ty nauczyłaś mnie prawdziwie kochać. Pokazałaś mi co to jest bezgraniczna miłość. Przecież to właśnie Ty kochasz mnie bezgranicznie, a ja taką samą miłością darzę Ciebie. Kocham Cię jak nikogo n

Mleko modyfikowane Bebiko i Bebilon

No to jak w tytule ... :) Ale od początku. Ostatnio zastanawiałam się nad różnicą pomiędzy mlekami modyfikowanymi Bebilon 1 i Bebiko 1. Jak wiadomo jeden producent - NUTRICIA. Postanowiłam więc napisać do nich mejla z zapytaniem czym różni się jedno od drugiego. Nie jedna z Was pewnie zna już od dawna odpowiedź na to pytanie, ale szczerze powiem, że mnie ona ZASZOKOWAŁA! Odpowiedź Pani z obsługi klienta brzmi: "Produkty różnią się szatą graficzną." No i oczywiście ceną.  I tyle!!!!!!! Szatą graficzną ... Normalnie nie wierzę, że tak łatwo dałam się zrobić w konia! Te mleka różnią się jedynie wyglądem opakowania i niczym więcej! Skład jest identyczny!

Faceta trzeba sobie wychować od początku!

Źródło: google.com Jestem największą fanką równouprawnienia, równości między kobietą a mężczyzną. Nie mam nic przeciwko urlopowi tacierzyńskiemu, nie śmieszy mnie facet myjący naczynia, normalnym jest dla mnie widok mężczyzny kąpiącego swoje dziecko czy zmieniającego pampersa wypełnionego po brzegi wszystkim. Są jednak kobiety, dla których wszystko co wyżej wymienione to istna abstrakcja. Poznajcie niektóre z nich.. Maria, 27 lat, mama szesnastomiesięcznej córeczki: " Relacje z partnerem mam kiepskie, jak czegoś nie zrobię to potrafi poniżać wyzywać mnie. Prawie ze sobą już nie rozmawiamy, a dzieckiem w ogóle się nie zajmuje. Najgorzej było po samym porodzie (mała miała straszne kolki potem zaparcia a później chciała być ciągle noszona) wtedy krzyczał ze dziecko plącze i ze nic z tym nie robię. Z domu mnie nie wypuszcza , jak się kłócimy i chce wyjść to zamyka mi drzwi i zabiera klucze.. Czuje się strasznie , gotuje sprzątam zajmuje się dzieckiem ale bez ent