Jak już pisałam w poście "Jak wrócić do formy sprzed ciąży" we wracaniu do formy sprzed ciąży ćwiczenia są na prawdę ważne. Uważam, że to 70% sukcesu. Pozostałe 30% to dieta. Nic przecież nie ma od tak sobie ... Jak to mówią, Rzymu nie zbudowali w jedną noc. Nie stracimy na wadze od samego marzenia o pięknej figurze rodem z magazynów modowych.
Doskonale zdaję sobie z tego sprawę i postanowiłam zacząć od małych kroczków i stopniowo zwiększać ilość ćwiczeń i powtórzeń.
Dobrze wiem, że od samego początku nie dam rady "walnąć z grubej rury" i drastycznie, z dnia na dzień zmienić swój styl życia, wcielić w nie dietę i ćwiczenia.
Ułożyłam więc sobie plan, jak szybko przywyknąć do ćwiczeń i diety, żeby nie zniechęcić się brakiem siły i słomianym zapałem do wykonywania czegoś, co na daną chwilę wydaje się mi się nie możliwe.
Zaczęłam od poniedziałku bo jak wiadomo powszechnie - od poniedziałku statystyczny polak zaczyna odchudzanie i walkę o nowe "ja".
Posiłki staram się jeść w przerwach ok. 2,5 - 3h. Z każdym tygodniem zmniejszając minimalnie ilość pokarmu na dany posiłek.
Doskonale zdaję sobie z tego sprawę i postanowiłam zacząć od małych kroczków i stopniowo zwiększać ilość ćwiczeń i powtórzeń.
Dobrze wiem, że od samego początku nie dam rady "walnąć z grubej rury" i drastycznie, z dnia na dzień zmienić swój styl życia, wcielić w nie dietę i ćwiczenia.
Ułożyłam więc sobie plan, jak szybko przywyknąć do ćwiczeń i diety, żeby nie zniechęcić się brakiem siły i słomianym zapałem do wykonywania czegoś, co na daną chwilę wydaje się mi się nie możliwe.
Zaczęłam od poniedziałku bo jak wiadomo powszechnie - od poniedziałku statystyczny polak zaczyna odchudzanie i walkę o nowe "ja".
Posiłki staram się jeść w przerwach ok. 2,5 - 3h. Z każdym tygodniem zmniejszając minimalnie ilość pokarmu na dany posiłek.
PONIEDZIAŁEK I
POSIŁKI:
Śniadanie - 200 ml chudego mleka + pół szklanki płatków owsianych (na ciepło)
Drugie Śniadanie - jajko gotowane + dwie kromki pełnoziarnistego pieczywa + dwa plasterki wędliny (bez masła)
Obiad - 1/4 pojedynczej piersi (gotowanej, pieczonej lub grillowanej - ja preferuję tą ostatnią) z kurczaka (tnę pierś wzdłuż, a potem te wie części jeszcze na pół - wizualnie wygląda, że jest więcej) + pół torebki ryżu + 5-6 różyczek brokuła (w zależności od wielkości) + pomidor
Podwieczorek - To samo co na obiad, ale ryż zamieniam na pełnoziarnisty makaron, a brokuły na mini marcheweczki (ok. 20 sztuk)
Kolacja - duży jogurt naturalny
ĆWICZENIA:
(Ćwiczenia zawsze wykonuję między podwieczorkiem a kolacją.)
50 przysiadów + 50 brzuszków
WTOREK I
POSIŁKI:
Ś. - Jogurt naturalny + pół garści płatków owsianych + pół drobno pokrojonego banana (nie lubisz płatków owsianych? ja też nie lubiłam, ale z bananem na prawdę świetnie smakują!)
DŚ. - Garść rucoli + pół mozzarelli + 5 pomidorków koktajlowych
O. - 1/4 pojedynczej piersi + pół garści pęczaku + pół garści fasolki szparagowej
P. - To samo co na obiad, ale pęczak zamieniam na ryż, a fasolkę na pomidorki koktajlowe
K. - jajko gotowane + dwie kromki pełnoziarnistego pieczywa + dwa plasterki wędliny
ĆWICZENIA:
60 przysiadów + 55 brzuszków
ŚRODA I
POSIŁKI:
Ś. - Owsianka (jak w PONIEDZIAŁEK I)
DŚ. - Sałatka owocowa, ok. 200 g owoców
O. - 1/4 pojedynczej piersi + pół torebki ryżu + mini marcheweczki
P. - To samo co na obiad, ale ryż zamieniam na makaron pełnoziarnisty, a marcheweczki na pomidora
K. - Jogurt naturalny
ĆWICZENIA:
70 przysiadów + 60 brzuszków
CZWARTEK I
POSIŁKI:
Ś. - Jogurt naturalny duży + pół garści płatków owsianych
DŚ. - Jajko gotowane + dwie kromki pełnoziarnistego pieczywa + dwa plasterki wędliny
O. 1/4 pojedynczej piersi (gotowanej, pieczonej lub grillowanej - ja preferuję tą ostatnią) z kurczaka (tnę pierś wzdłuż, a potem te wie części jeszcze na pół - wizualnie wygląda, że jest więcej) + pół torebki ryżu + 5-6 różyczek brokuła (w zależności od wielkości) + pomidor
P. - To samo co na obiad, ale ryż zamieniam na pęczak, a brokuły na mini marcheweczki (ok. 20 sztuk)
K. - Garść warzyw gotowanych na parze
ĆWICZENIA:
80 przysiadów + 65 brzuszków
PIĄTEK I
POSIŁKI:
Ś. - Owsianka (jak w PONIEDZIAŁEK I)
DŚ. - Sałatka owocowa ok. 200g
O. - 1/4 pojedynczej piersi + makaron pełnoziarnisty + pół garści fasolki szparagowej
P. - To samo co na obiad, ale makaron zamieniam na ryż, a fasolkę na pomidorki koktajlowe
K. - Jogurt naturalny
ĆWICZENIA:
90 przysiadów + 70 brzuszków
SOBOTA I
POSIŁKI:
Ś. - Jogurt naturalny duży + pół garści płatków owsianych
DŚ. - Garść rucoli + pół mozzarelli + 5 pomidorków koktajlowych
O. - O. - 1/4 pojedynczej piersi + pół torebki ryżu + mini marcheweczki
P. - To samo co na obiad, ale ryż zamieniam na makaron pełnoziarnisty, a marcheweczki na pomidora
K. - Sobota to taki dzień, w który kolacja jest wolna od diety. Oczywiście nie jem co wpadnie mi w ręce, ale w grę wchodzi np. pizza (oczywiście nie cała) lub nasza ulubiona sałatka z krewetkami albo jakaś zapiekanka.
ĆWICZENIA:
100 przysiadów + 75 brzuszków + jeden wybrany trening z Mel B
NIEDZIELA I
POSIŁKI:
Ś.- Owsianka (jak w PONIEDZIAŁEK I)
DŚ. - Sałatka owocowa 200g
O. - Normalny, niedzielny obiad (bez ziemniaków)
P. - 1/4 pojedynczej piersi (gotowanej, pieczonej lub grillowanej - ja preferuję tą ostatnią) z kurczaka (tnę pierś wzdłuż, a potem te wie części jeszcze na pół - wizualnie wygląda, że jest więcej) + pół torebki ryżu + 5-6 różyczek brokuła (w zależności od wielkości) + pomidor
K. - Jogurt naturalny
ĆWICZENIA:
110 przysiadów + 80 brzuszków + jeden wybrany trening z Mel B
Dziś, po 9 dniach ćwiczeń robię 150 przysiadów + 100 brzuszków i dwa treningi z Mel B.
Moja dieta to oczywiście wybrane przeze mnie posiłku, które można dowolnie łączyć i mieszać. Jem jedynie pierś z kurczaka - ma najmniej tłuszczu. W mojej diecie nie ma kaszy gryczanej - nienawidzę jej. Po przedstawionym Wam planie wcielonym w życie spadło 1,5 kg z czego jestem mega zadowolona. Dało mi to kopa do dalszej pracy nad sobą. Oprócz diety i ćwiczeń staram się pić przynajmniej jedną dużą butelkę wody niegazowanej. Odrzuciłam wszystkie cukry. Owoce jem jedynie do 12:00, a kawy, którą piję od czasu do czasu nie słodzę.
"Dieta" jest jaka jest. Nie jest urozmaicona zbytnio, to ze względu na to, że nie mam za wiele czasu w ciągu dnia, żeby gotować nie wiadomo jak wymyślne potrawy.
Ważna jest systematyczność i zaangażowanie.
A co robię jak czuję gdy już nie mogę? "To jeszcze tylko 5 powtórzeń. Zrobiłam już 80 to nie dam rady jeszcze 5? BEZ PRZESADY!"
No więc do roboty!!! Lato już za 124 dni!
To na prawdę świetny pomysł!!! Muszę spróbować może tym razem się uda ;)))
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia! :*
Usuńbez najmniejszego sensu jest ten twoj pomysl
OdpowiedzUsuńSą gusta i guściki :)
Usuńno i czego obrazasz juz krowo
UsuńObrażam? Jedyne na co zasługujesz to odpowiedź na Twoim poziomie. A i to nie wiem... ;)
UsuńObrażam? Jedyne na co zasługujesz to odpowiedź na Twoim poziomie. A i to nie wiem... ;)
Usuńczyżby "mama jasia" albo jakis inny babsztyl wkurzony, ze nie moze kopiowac Twojego bloga ? ;)))
UsuńBardzo możliwe :)
UsuńOsobiscie powiem ze nie jestem mama jasia i prosze mnie do niej nie porownywac!! Zal mi was. Mam coreczke amelke i synka krystianka. A po 2 dzieci wygladam o niebo lepiej niz ty po 1 . Po drugim juz nie bedziesz krowa tylko swinia
UsuńPokaż, wszystkie ocenimy jaka z Ciebie miss!
UsuńPokaż, pokaż!!!!!! Też się chętnie z ciebie pośmieję <3
UsuńZjadłabym te wszystkie pyszności, ale karmię piersią i jestem na diecie bez mlecznej, bez jajecznej i dużo wiele innych 'bez', jak tylko będę mogła to skorzystam z propozycji! :) Pozdrawiam i powodzenia!
OdpowiedzUsuńTo minie szybciej niż Ci się zdaje, czas przy dziecku tak szybko płynie :(
UsuńBuziaki ! :*
Skoro Tobie się powodzi to może i ja spróbuję??? Czemu mi ma się nie udać??? Trzymaj kciuki!!!
OdpowiedzUsuńTrzymam, trzymam :* I Ty za mnie trzymaj!
UsuńMój syn ma 7 miesiecy, po pół roku ważęmniej niż przed ciążą :) fakt, że w ciążu przytyłalam tylko 12 kg, ale moim zdaniem najszybciej kg lecą na spacerach i na zabawach z dzieckime:) oczywiście jako dietetyk chwalę kobiety, które biorą się za siebie i zdrowo się odżywiaja :) tak więc trzymam kciuki :) Zapraszam do mnie www.rzorza.blogspot.com:)
OdpowiedzUsuńMoja córka ma 9,5 miesiąca i jakoś nie mogę dojść do siebie. Przez pierwsze 4 miesiące po porodzie ważyłam 4 kg mniej niż przed ciążą, a teraz jakoś mi się przybrało :( Może to na zimę?! :D A może jako dietetyk masz coś innego do zaproponowania? Złoty środek?
UsuńDziękuję :*
Kochana...i Ty mi mówisz o słabych zdjęciach... jak ja tu widzę nie słabą lustrzankę i zdjęcie profesjonalne... :)
OdpowiedzUsuńAle zmiana tematu na ten odpowiedni: ja swoje przybrane podczas ciąży kg straciłam w 3 pierwsze miesiące. Teraz waga jest stabilna... powinnam jednak popracować nad masą mięśniową, bo przez leżenie w ciąży całkowicie straciłam rzeźbę...
www.MartynaG.pl
Ale zdjęcia Neluni już nie są tak śliczne jak zdjęcia Twojego maleństwa <3 To wszystko przez pie*rzone drzewo, które przysłania mi całe okno a przez to w domu ciemno :(
UsuńI ja muszę pracować bo to jakaś masakra jest!
Ponoć 70% to dieta a 30% ćwiczenia ,choć szczerze powiem, że same ćwiczenia i staranie się jeść zdrowiej to też sukces. Ja przez pół roku schudłam 10kg :-) ps. Raczej bym zrezygnowała z ryżu chyba, że jesz brązowy ale polecam kasze jaglaną:-) a te codzienne jedzenie piersi to nie zbrzydnie?Może na przemian jedz też jakąś rybę a czasem można też bez mięsa :-) pozdrawiam i życzę powodzenia i wytrwałości :-)
OdpowiedzUsuńCzyli coś pokićkałam :D z reszta różne źródła podają odmienne informacje! Kurcz, ryba to chyba nie jest dobry pomysł. Pierś rach ciach wrzucam na grilla, 5 minut i jest. A ryb? Piec ja... To za dużo czasu :D pierś mi się raczej nie znudzi bo uwielbiam grillowana. Jak już napisałam na początku postu to jest wprowadzenie, także całą reszta - bardziej rygorystyczna, dopiero jak będę na to przygotowana i będę wiedziała, że dam radę :)
UsuńProponuję, krótkie 8 minutowe ćwiczenia na brzuch :)
UsuńPolecam warto:) https://www.youtube.com/watch?v=dDbw16rxteE&index=1&list=FL8_Jw6TErfzAKHGs4nepTsQ
Dziękuję :*
UsuńDziękuję :*
UsuńProszę bardzo :*
Usuńpierś z kurczaka można zrobić na różne sposoby. Ja preferuję w papirusie lub pieczona w przyprawach grillowana z warzywami też jest spoko, rybę też sobie wrzuć w jadłospis. natomiast ryż jak najbardziej tak -paraboiled- musimy dostarczac organizmowi węglowodanów w szczególności przed treningiem . A kiedy masz ochotę na coś słodkiego to zastąp słodycze owocami lub ciasteczka z płatków owsianych z miodem bakaliami mmmm
UsuńWydaje mi się, że same przysiady i brzuszki nie dadzą spodziewanych efektów. Wypróbowane na własnej skórze ;) natomiast na początek swojej przygody możesz przez jakiś czas próbować robić któryś z niedługich treningow znalezionych na you tube. Osobiście polecam skalpel "trenerki Polek" + do tego trening Mel B na wybraną przez Ciebie partie ciała :) ja tak zaczynałam pół roku temu a teraz tylko czekam na lato :D powodzenia i trzymam kciuki ! ;)
OdpowiedzUsuńCzytanie ze zrozumieniem się kłania!
UsuńJak już napisałam na początku postu to jest wprowadzenie, także całą reszta - bardziej rygorystyczna, dopiero wtedy jak będę na to przygotowana i będę wiedziała, że dam radę :)
UsuńJak już napisałam na początku postu to jest wprowadzenie, także całą reszta - bardziej rygorystyczna, dopiero wtedy jak będę na to przygotowana i będę wiedziała, że dam radę :)
UsuńKurcze, już ktoś mnie hejtuje.. miło :P po 150 przysiadach i 100 brzuszkach można się nieźle zasapać a jak już jest zadyszka to z czasem zniknie zapał. Dlatego poleciłam trening bez zadyszki a plusem tego jest urozmaicenie żeby Ci się nie znudziło na samym początku przygody :) w żadnym wypadku nie miałam na myśli katowania się czymś rygorystycznym i bardzo wymagającym. .. ot tak, leciutki trening na wprowadzenie. Ale sama najlepiej będziesz wiedziała na co jesteś gotowa i na jak duży wysiłek możesz sobie pozwolić :)
UsuńDziś już jest 150 przysiadów + 100 brzuszków oraz dwa siedmiominutowe treningi z Mel B :P
UsuńBardzo dobry pomysł! :) Ja od kilku dni jestem na diecie ułożonej przez dietetyka. Fajne jest to że dosyć dużo kcal i przez to nie chodze głodna. Jadłospis jest bardzo prosty ale i smaczny. Ćwiczenia też mam. Jestem ciekawa jaki efekt będzie z wagą. Nie oczekuję nagłego efektu. Chodziło mi przede wszystkim o zmiane nawyków :)
OdpowiedzUsuńA do lata to możemy osiągnąć co chcemy ;)
Oczywiście, że osiągniemy! Jak nie my to kto? :*
UsuńTrening z Mel B na mięśnie brzucha poszerza talię przez ćwiczenia mięśni skośnych
OdpowiedzUsuńTą talię najpierw trzeba mieć :D
UsuńWięc co ćwiczyć na ABS ???? może jakieś porady ?
UsuńSam kurczak to mało wartościwe mięso spróbuj polędwiczek wieprzowych naprzykład grilownaych jeżeli lubisz są bardzo chude i bardzo dobre :)
OdpowiedzUsuńNajgorsze jest to, że każdy mówi co innego :(
UsuńTo fakt ale polecam to mięso ! :D przepięknie komponuje się z suszonymi pomidorami ( takimi w słoiczkach) :) zazdroszcze śniadan z płatków owsianych ja nie potrafie ich przełknąć :(
UsuńPomidory suszone?! Fu! Nie tknę :D
UsuńWiki a ile wazyłas przed ciążą a ile teraz ?(jeśli można wiedzieć )
OdpowiedzUsuńPrzed ciąża 79 kg, a teraz niecałe 77 :)
UsuńPrzed ciąża 79 kg, a teraz niecałe 77 :)
UsuńMniej niż przed ciążą..łał :)
OdpowiedzUsuńŁał będzie wtedy, gdy będzie prawie idealnie <3
Usuńa ile masz wzrostu?Jakoś tak nie widać na zdjęciach, że tyle ważysz:)
OdpowiedzUsuń174 cm :) Ja mogę nosić spodnie XS, a i tak dużo ważę. Już tak mam ... :)
UsuńNo to może kości lub tkanka mięśniowa waży :-) w sumie to waga nie ważna tylko jak się wygląda :-)
UsuńNo właśnie <3
Usuńa tak na inny temat Ty Kornelkę urodziłaś 7 kwietnia?
OdpowiedzUsuńTak <3
UsuńJa swoją córkę też 7go tylko rok wcześniej :-)
UsuńJa swój córkę też 7go tylko rok wcześniej :-)
UsuńA ja ci proponuje na sam początek przygody z odchudzaniem wyrzucić z diety śmieci i zamienić na wartościowe pokarmy. Oczywiście jasne pieczywo na ciemne, wyrzucić fast food słodycze i cukry . I najważniejsze woda woda i jeszcze raz woda !!! Ja czasem pije 3l dziennie :) a na obiad ryz paraboliczny i cziken pózniej dobry trenning i kg same poleca :) k
OdpowiedzUsuńWitaj :) Radziłabym Ci zamienić brzuszki na półbrzuszki. Zdecydowanie dają lepszy efekt, a przede wszystkim nie obciążają tak kręgosłupa jak brzuszki. A Ty jako mama za pewne nosząca dziecko praktycznie ciągle na rękach może powinnaś przede wszystkim zadbać o swój kręgosłup. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńA coś Ty, noszenie na rękach to jedna z ostatnich rzeczy, które lubi Nelka :D
UsuńTrzymam kciuki :) i sama tez zaczynam bo synek niedługo roczek, wiosna za pasem a mała oponka została po dzidziusiu ;) z miła chęcią bede Cie podpatrywać ;)
OdpowiedzUsuńBędę próbować.. tylko.. kurcze.. cały czas ta pierś .. :( zastąpię ją czymś innym w niektóre dni) może grillowany pstrąg :) Poza tym super super ;)
OdpowiedzUsuń