Niedawno stuknął nam okrągły rok, od kiedy po raz kolejny już wywróciliśmy nasze życie do góry nogami. O czym mowa? O wyjeździe do Anglii. Wiele z Was na pewno z poprzednich postów wie, że podjęcie decyzji o wyjeździe zajęło nam bardzo dużo czasu. W końcu jednak się zdecydowaliśmy i jesteśmy. Już rok. Z racji mojej pracy rozmawiam z wieloma dziewczynami na ten temat. Padają różne pytania. Na jak długo? Po co? Dlaczego? I o dziwo większość z nich zna odpowiedzi na te pytania. Ja? Nie znam. Nie wiem ile jeszcze tu zostaniemy. Jadąc tu nie było żadnego konkretnego celu, który nakreśliłby chociaż ramy czasowe, w których mielibyśmy zmieścić nasz plan. Ba, nie było nawet planu. Jedziemy, by być razem. Po prostu. Nie jechaliśmy z myślą, że zbieramy na wesele, dom, nowy samochód czy cokolwiek innego. Dziś, po ponad roku zastanawiam się nad wieloma rzeczami związanymi z Anglią. Dużo już wiem, jeszcze więcej jednak przede mną i różne myśli targają mną we wszystkich kierunkach. Zos...